Teraz używam palnika acetylen tlen do napawania Castolina (jako uniwersalny nie chce mi się przepinać na peruna) i on ma cyngiel do gaszenia żeby nie trzeba było za każdym razem regulować płomienia, cynglem odcina się dopływ gazu palnego i tlenu. Jak się powoli ten cyngiel naciska to najpierw zamykany jest acetylen a potem tlen.
Generalnie uszczelniać połączenie reduktor butla ma uszczelka i można ją czasem wymienić.
Zawory najlepiej odkręcać do końca (lekkiego oporu) żeby na dławiku gaz nie uciekał.
Dobrze jest mieć gaśnicę przy okazji pracy z ogniem. Równie dobrze jest usunąć lub zminimalizować ilość palnych substancji w pobliżu i zaplanować ewentualną ewakuację z pomieszczenia - różnie bywa.
W regulacji płomienia propan tlen nie ma takiej wyraźnej granicy jak acetylen tlen - tyle wiem z teorii bo używałem tylko acetylenowego p.
lukadyop jak wygląda taka tokarka z przylutowanymi nożami? Masz może jakieś zdjęcia bardzo mnie i żonę to intryguje.
SPAWACZ21 ja kiedyś lutowałem tylko noże do tokarki,