Polecam lekturę jakiejś książki o spawaniu.
np.
Leon Mistur - Spawanie Gazowe i elektryczne.

a w niej:

palnik PU-11
nr nasadki 1- 100 l/h acetylenu 110 tlenu
2 - 140 -160
3 - 250 - 275
4 - 400 - 440
itd.

Ja używam max 3.

Teoretycznie na 1l acetylenu powinno być 1l tlenu dla płomienia normalnego (nie utleniający nie redukujący) w praktyce tlenu schodzi ciut więcej.

w butlach 40 - litrowych (najczęściej spotykane) jest dla 150 atm. 6000 litrów tlenu i dla ok 15 atm. 4500 litrów acetylenu rozpuszczonego w acetonie którym jest nasączony porowaty materiał wnętrza butli.

Wniosek taki że jak używasz palnika nr. 1 to dla kompletu pełnych butli masz 45 godzin pracy i zostaje troszkę tlenu. Palnik nr. 2 32 h. Pobieranie acetylenu nie powinno przekraczać 1000 litrów na h ze względu na porywanie acetonu z butli więc teoretycznie minimalny czas pracy to 4,5h ale to dopiero dla końcówki nr. 6 (spawanie blachy ogr. 8 do 12 mm)

Nie używałem wytwornicy acetylenu ale uważam że to chyba to nie te czasy butla jest bardziej poręczna i chyba bezpieczniejsza.

Pytanie jest takie co kolega chce tym robić ?

Ja używam do lutowania, odkręcania śrubek, spawania blach zardzewiałych bez ich szczególnego czyszczenia np. taczki (płomieniem można też czyścić) czego nie da się w rozsądnym czasie i nakładzie pracy zrobić TIG-iem, cięcie również w zakresie 3-10mm blach stalowych, hartowanie gdy zależy na czasie a nie szczególnie na super efekcie.

Cenię sobie odkręcanie śrub zardzewiałych przez ich nagrzanie do czerwoności tak szybko, że to do czego są wkręcone nie nagrzewa się bardziej niż do 30-60 st. po ostygnięciu śrubka wychodzi bez problemu.

Dobrze by było się trochę zorientować w BHP butli ciśnieniowych, butli z acetylenem i samym gazem, spawania w ogóle i gazowego (spawanie czegoś co jest pomalowane minią i ocynkowanych elementów nie jest zdrowe).