Trochę mi to wygląda jak przykład typowego polskiego cwaniactwaprima pisze:Witam
Z tematem filtrów można sobie poradzić - robiąc dziurę w ścianie lub stropie hali i wtedy jak tniesz plexe to wywalasz spaliny bezpośrednio z maszyny (pomijając odkurzacz) za pomocą jakiejś rury spiro połączonej z wentylatorem, mając takie rozwiązanie oszczędzasz filtry i atmosferę na hali. Musisz tutaj każdorazowo rozłączać połączenie fabryczne między maszyną a odkurzaczem .
Oczywiści takie rozwiązanie wymaga szefa wrażliwego na trudy pracy
Pozdrawiam

My tniemy z musu uszczelki z Gambitu - na stałej wysokości, azotem, śmierdzi. Tylko dobrze ustawić skupiskową i idzie.