
Ja tych pierścieni rocznie potrzebuję może 30-40 kompletów, a więc osprzęt do produkcji za grubą kasę odpada bo lepiej je po prostu zamówić na zapas i problem z głowy.
Tak wypaliłem z szlifierką bo nie znam tych maszyn, ale jak brzmi - szlifierka narzędziowa. I to mnie zmyliło. Myślałem że to coś porządniejszego, ale już wiem że tak jak ze wszystkim, cena odzwierciedla przydatność. Muszę jeszcze porobić próby z tym docieraniem. Załatwię sobie jakąś pastę diamentową i spróbuję. Kiedyś już próbowałem, ale z miernym skutkiem, ale teraz zrobię sobie taki pierścień z obciążnikiem do docierania i zobaczymy.