Dedra - jeśli ma wisieć na półce i łądnie wyglądać to owszem, ale do majsterkowania??
Chyba szkoda kasy i lepiej kupić luzem to co jest potrzebne.

Jeśli musisz z tego wybrać to moim zdaniem Wurth

No właśnie o to pękanie chodzi. Pękanie płaskiego klucza jest rzadkością bo klucz albo się rozegnie, albo zniszczy łeb sruby i ten proces jest wyczuwalny. Inaczej jednak jest z kluczami oczkowymi. One się nie ślizgają a dziadowski lub przeciązony gwałtownie pęka. Nie jeden już doznał kontuzji własnie od pękających oczek. Łuszczący chrom to straszna zaraza, dlatego nigdy nie zdecydował bym się na piękne i błyszczace klucze. One dskonale wyglądają na półce, ale nawet rękawice potrafią pociąć. Czasami to nawet marzę o starych kutych kluczach. Mam po dziadku jeszcze sporo kluczy z czasów Gomułki(albo Bieruta) i dzisiejsze Stanleye przy nich wysiadają (mam na myśli klucze kute z szlifowanymi szczękami)

Myślę że tak jak kolega wyżej pisał - kupienie najlepszego zestawu do np 22 a resztę z tańszych to racjonalne rozwiązanie. Sam musisz sobie odpowiedzieć czy potrzebujesz wypasionych kluczy oczkowych w rozmiarze od 24 -32.

Teraz Stahlwille ma promocję i zestaw jaki potrzebujesz kosztuje 224 € + vat, ale za Bahco też trzeba dać około 1000zł.
Jesli jednak wolisz tańsze, ale żeby jeszcze trzymały jakąś klasę to wybierz klucze Beta.

Godne uwagi są Gedore i Bahco. Stanley, Neo itp. wynalazki powinienes omijać szerokim łukiem.