Sporo tych wiórów.. Można zamiast wirówki zrobić osuszacz bębnowy, coś podobnego do pieców do wypalania cementu. Bęben w postaci rury, niewielkie obroty i ewentualny nadmuch. Takie ustrojsto mogło by działać w sposób ciągły.

Koledzy!! Może pieprznąłem głupotę, ale proponuję wrócić do sedna sprawy.

Nie musisz krzyczeć.
Masz wiedzę że to się nie opłaca, czy to jest tylko Twoje domniemanie??

W skupie różnica między wiórami , a "grubym" to conajmniej 3 zł na kilogramie. Cena gazu nie powala i warto pomyśleć.
Wsad wiórów ogrzewany od "zera" nie powoduje żadnych wybuchów.

Może lepszym rozwiązaniem jest przetop wiórów na gąski. Cena skupu wyższa, problem mniejszy.