Znaleziono 4 wyniki

autor: ALZ
01 lis 2010, 13:21
Forum: Elektronika ogólna
Temat: stacje lutownicze
Odpowiedzi: 38
Odsłony: 6741

To już robią to w postaci lutownicy? Fajnie, bo takiego typu lutownice były ale w stanowiskach serwisowych i podgrzewało się tym cały scalak do wylutowania i wlutowania na pastach. Miało to tą zaletę że podgrzewało cały scalak i było to bardziej precyzyjne niż gorące powietrze. Gorącym powietrzem zrobimy to samo ale nie trzeba już kombinować z maskowaniem innych elementów.
autor: ALZ
31 paź 2010, 19:26
Forum: Elektronika ogólna
Temat: stacje lutownicze
Odpowiedzi: 38
Odsłony: 6741

Transformatorówka? toć to trzeba mieć nielada umiejetności aby tym cokolwiek zrobić :mrgreen: Oprócz prostych przewlekanych elementów na jednostronnym topornym druku to cała reszta jak siekiera do ostrzenia wykałaczek. Nie wiem, kilka razy próbowałem i zawsze rzuciłem tym czynś w kąt. Nie wyobrażam sobie pracę czymś takim przez 5 czy 6 godzin dziennie. A to czekanie aż się zagrzeje, odkładanie aby grota nie pokrzywić, grzanie impulsowe przy wyższej temperaturze, to jest wirtuozeria i posiadanie tych umiejętności to powód do dumy :mrgreen: . Jestem leniwy, wygodny i wolę porządną grotówkę i innym też polecam :razz:
autor: ALZ
29 paź 2010, 16:54
Forum: Elektronika ogólna
Temat: stacje lutownicze
Odpowiedzi: 38
Odsłony: 6741

nie ma się co oszukiwać Weller kosztuje - jest to sprzęt do intensywnej eksploatacji i dla sporadycznego użytkowania to kupa kasy.
autor: ALZ
28 paź 2010, 22:46
Forum: Elektronika ogólna
Temat: stacje lutownicze
Odpowiedzi: 38
Odsłony: 6741

Różne wynalazki są na rynku ale mam wrażenie że najbardziej udane to Weller i Ersa. Mam Wellera magnetycznego już 20 lat i nawet plastiki są w super stanie. Koledzy także pokupili swego czasu wellery i elwiki i wellery działają nadal.

Wróć do „stacje lutownicze”