Jeśli ktoś "kocha" ciszę i niezawodność to tylko stalowy chłodzony korpus. Kultura pracy takiego wrzeciona jest o klasę wyższa, a uniwersalność takiego wrzeciona wzrasta bo może być eksploatowane na niskich i wysokich obrotach.

Dzięki za dobre słowo
Jedna uwaga-to nie łożyska potrzebują chłodzenia tylko stojan bo to właśnie tam najwięcej ciepła się wydziela. Dlatego proponowałem aby zakupić części do silnika i obudowę zrobić chłodzoną.

Rozumiem ,ale jestem uprzedzony do jakichkolwiek kontaktów z włochami bo to droga przez mękę i dla wytrwałych i zawsze lepiej pogadać z naszymi producentami

Tylko po co używać włoskich silników skoro polskie są lepsze??

a "szukajka"
http://www.tamel.pl/sdnodd.php

Myślę że warto spróbować kupić u producenta wirnik i uzwojenie, a całą resztę zrobić we własnym zakresie jako wrzeciono chłodzone cieczą. Chyba to lepsze rozwiązanie bo i tak przeróbek jest sporo, a stalowy korpus wykonamy sobie według własnego uznania.

Nie znam przypadku aby ktoś taką reklamację uznał, pęknięcie koszyka i przytarcie powierzchni się zdarzały ale po półrocznej ekspertyzie u producenta. Trzeba liczyć na to że sprzedawca to weźmie na siebie.

Z Twoich założeń wykluczył bym tylny dekiel, na oko widać że nie wytrzyma tych obrotów.

Także nie komplikowałbym sprawy ułożyskowania bo dostaniesz takie łożyska o podwyższonych obrotach, nie wiem jakie tam są łożyska ale wysokoobrotowe zwykłe chyba podejdą.