Petroholic pisze:Ja czasami dostaję takie rysunki lub opisy, że automatycznie mi się humor poprawia
Kierownik warsztatu już się przyzwyczaił że dostaje takie rysunki że nie wie czy się śmiać czy płakać, ale faktycznie niektóre są śmieszne.
Sporo jest takich co w ogóle nie wiadomo jak do tego podejść, jakich narzędzi użyć. Dopiero rozmowa z klientem uświadamia o co chodzi na rysunku.
O oznaczeniu tolerancji na rysunku to już mało kto pamięta.
Moja historia z przed tygodnia jest taka.
Gość odezwał się że potrzebuje wytoczyć ośkę. Nie ma rysunku tylko pokrzywioną starą uszkodzoną ośkę, którą do tego trzeba wykonać nieco inaczej niż oryginał.

Pisaliśmy o możliwości dorobienia kilka dni. W końcu wyciągnął on tą ośkę z urządzenia i miał przynieść na następny dzień do warsztatu do wyceny.
Przez przypadek natrafiłem na ogłoszenie że szuka on takiej ośki na olx. Cena jaką był w stanie zapłacić za tą ośkę to 30zł
