Znaleziono 2 wyniki

autor: koala.g
25 kwie 2016, 22:40
Forum: Na luzie
Temat: Tragicznej jakości ploter laserowy, pozew, odzyskanie kasy?
Odpowiedzi: 11
Odsłony: 2608

Z ciekawostek tak wygląda szafka sterownicza.
2-3 elementy po prostu wiszą na kablach...
Obrazek

Przeglądałem to z elektronikiem jest tam jakaś udłubana płytka która nie do końca wiadomo co ma robić. Bez niej też działa. Jest prawdopodobieństwo że miała maskować uszkodzenie zasilacza RF3000... ale chyba nawet w tym celu nie działała.

Mam tylko zgłoszenia emailem i wysyłane zdjęcia.

Przygotowałem opis problemu dokładniejszy. Ogólnie oś X jest na max skopana taka udłubana dziwnie że nic nie poprawisz bez rozkręcenia do 0... A tak zapomniałem że serwo jest bezpośrednio z paskiem napędowym podłączone bez przekładni
Jest jeszcze mnóstwo drobniejszych pierdół które poprawiałem.

Ogólnie jakbym samodzielnie nie rozgryzł jak ustawić dla niej LC do do dziś by nie działała.

Nieprawidłowości maszyny :

Dostawa maszyny odbyła się kilka miesiącu po terminie ustalonym na listopad 2014
Maszyna została dostarczona w lutym 2015 nie funkcjonowała przez kolejne 6 miesięcy.

Pierwszym poważnym błędem konstrukcyjnym było nieprawidłowe pole robocze.
Zamówione zostało 160cmx160cm, fizycznie maszyna miała ograniczony ruch do 150x150cm.
Zmodyfikowano konstrukcję układu XY jednak nadal pole nie było w pełni zgodne z zamawianym.

Przez kilka miesięcy nie funkcjonował układ jezdny osi X. Modyfikacją podległ również układ osi Y. Układ jezdny nigdy nie został poprawiony. Maszyna działa na ustawieniach prędkości w przedziale 40-49. Tej wielkości maszyny działają na prędkościach w zakresie 0-400 według ustawień programu LaserCut.

W wypadku ustawienia prędkości niższej niż 40 lub wyższej niż 50 pojawiają się drgania serw.
Serwa nigdy nie zostały prawidłowo skalibrowane.

W ustawieniach programu LaserCut podano wiele błędnych parametrów, które musiałem z czasem poprawić. Przy rozmiarze pola roboczego 150x150 ustawiono w programie pole 160x160.
Przez co głowica tnąca z soczewką uderzała z sporą siłą o elementy konstrukcyjne maszyny.

Pan WB stwierdził że tak ma być gdyż sterownik nie ma zabezpieczeń ograniczających możliwość kolizji. Więc korzystając z panelu sterowania na maszynie można „wyjechać” głowicą poza obszar roboczy maszyny.

Nie było to prawdą gdyż sterownik maszyny po wprowadzeniu odpowiednich danych : wielkość pola roboczego + prawidłowa ilość impulsów dla serw samoczynnie blokuje możliwość zderzenia.
Program też ma wbudowany alarm jeśli projekt w jakimś stopniu wystaje poza obszar roboczy.

Dodatkowo sterownik posiada zabezpieczenie w postaci wejść na wyłączniki krańcowe które powinny znaleźć się w skrajnych położeniach dla osi X i Y. Elementy te nie zostały jednak zamontowane. Zaniechano montażu podstawowego i dość taniego(ok 2,50zł sztuka razem 10zł) zabezpieczenia dla maszyn CNC.
Gdyby te elementy zostały zamontowane, nawet w wypadku podania nieprawidłowych wymiarów stołu roboczego głowica tnąca zatrzymałaby się po kontakcie z wyłącznikiem krańcowym.
Zostały jedynie zamontowane wyłączniki krańcowe służące do pozycjonowania głowicy w punkcie 0,0 stołu roboczego.

Kiedy zacząłem poprawiać te parametry okazało się że ilość impulsów dla poszczególnych osi jest źle podana. Maszyna wycinała blednie wymiary. Na 100cm na osi X błąd wynosił ok -8cm, a na osi Y -5cm. Czyli maszyna mając zadane wycięcie kwadratu 100cm x 100cm wycinała kwadrat 92x95cm.

Dodatkowy problem stanowił odciąg dymu znad głowicy tnącej który miał zostać umieszczony w maszynie. Okazało się że to po prostu rura od odkurzacza przykręcona obejmą do głowicy tnącej.
Choć wcześniej wysyłałem zdjęcia tego typu konstrukcji stosowanych w różnych maszynach cnc : frezarki i lasery. Rura ta miała zbyt małą średnicę aby skutecznie odprowadzać dym, dodatkowo bardzo łatwo się zapychała. Nie zostało też przemyślane jej mocowanie rura wchodziła w kolizję z elementami osi Y przy skrajnym prawym położeniu.
Element ten nigdy nie działał prawidłowo, dodatkowo zakłócał działanie maszyny.
Konstrukcja to została przeze mnie usunięta i zastąpiona własnoręcznie zrobioną. W oparciu o odpowiednie materiały np. przeznaczony do tego prac specjalny odpowiedniej średnicy wąż odciągowy a nie wąż odkurzacza ze sklepu z AGD.

Wiele drobniejszych elementów konstrukcyjnych musiało by przez mnie poprawianych.
Głowica tnąca z soczewką była dość licho zamontowana. Zastosowano rozwiązanie nie spotykane w typowych maszynach laserowych. Cało głowica mogła się przechylać na boki przy zmianie wysokości soczewki co jest normalną czynnością przy obsłudze lasera. Mającą dostosować ogniskową do grubości ciętego materiału lub w celu uzyskania innego efektu.

Przekrzywianie się całej głowicy tnącej zaburzało tor promienia laserowego i uniemożliwiało prawidłową kalibrację. Śruby mocujące nie mogły odpowiednio utrzymać głowicy. Konstrukcja elementów jezdnych i sposobu mocowania głowicy nie jest typowa, została wykonana przez pana WB. Dopiero prostopadłe ustawienie głowicy oraz wzmocnie jej mocowania klejem usunęło ten problem. Mocowanie lustra na osi X też zostało poprawione klejem, gdyż zastosowane rozwiązanie powodowało jego przedstawianie.

W trakcie użytkowania maszyny ujawnił się kolejny błąd konstrukcyjny. Elementy nośnie do których zostały przymocowane listwy jezdne osi Y nie zostały maszynowo wyrównane.
Przez co lewa szyna w dolnym biegu jest wykrzywiona. Co powoduje przekrzywienie się osi X w tym miejscu i zaburzenie toru lasera. Problem został częściowo rozwiązany poprzez cienką podkładkę umieszczoną w tym miejscu pod listwą jezdną.

Wiele parametrów w programie LaserCut było nieprawidłowo ustawionych przez co maszyna błędnie funkcjonowała np. przy danym nastawie prędkości tylko linie proste były wycinane z zadeklarowaną prędkością, linie krzywe były wycinane ze stałą niezmienną prędkością. Uniemożliwiało to prawidłowe wycięcie projektu.

Dodatkowo kuriozalne jest ustawienie max mocy sygnału dla zasilacza lasera RF3000 na 135%.
Fizycznie nie jest możliwy wysłanie takiego sygnału przez sterownik. Wysłanie czegoś takiego groziło by również zasilaczowi RF3000.

Ustawienie to powodowało zamieszanie gdyż wprowadzenie w projekcie wartości mocy wiązki laserowej na poziomie 50% w rzeczywistości powodowało generowanie przez sterownik inny poziom mocy. Prawdopodobnie 67,5%.

Kolejnym poważnym problemem było niejednorodne generowanie przez maszynę wiązki laserowej.

Powyżej nastawy 50% mocy laser generował ścieg zamiast równej linii pojawiały się przerwy (wyglądające mniej więcej tak ---------- ). Powodowało to zniszczenie projektu i straty na czasie i materiale. Powodem tego zachowania okazał się uszkodzony zasilacz RF. Problem ten występował od dostarczenia maszyny co było wielokrotne zgłaszane. Wina została zwalona na nieprawidłowo działający sterownik lasera MPC6535. W grudniu wystąpiła poważna awaria zasilacza RF3000 i źródła laserowego Synrad Evolution 125. Serwis firmowy stwierdził że zasilacz RF3000 był zmontowany z kilku starych jednostek. Po naprawie zasilacza i źródła sterownik MPC6535 nie miał problemów ze sterowaniem mocą powyżej 50% co przy wcześniejszym użytkowaniu objawiało się „ściegiem”.

Tak więc dostarczony zestaw był od początku uszkodzony, w końcu to uszkodzenie doprowadziło do większej awarii.

W kwietniu został zgłoszony problem ze sterownikiem MPC6535; objawiało się to tym samym co wcześniejsza awaria. Ale po diagnostyce okazało się że zasilacza RF3000 i laser Synrad Evolution 125 działają poprawnie. Problemem prawdopodobnie była degradacja pamięci w sterowniku MPC6535. Nigdy nie odpowiedziano mi na to zgłoszenie ani na inne zgłoszenia od października 2015.

Maszyna po dostarczeniu w lutym 2015 działała do kwietnia na poziomie dopuszczającym przez około 3-4 miesiące. W pozostałym czasie nie nadawała się do użytku.
Do tej pory nie usunięto wad, nie dostarczono również instrukcji dla maszyny i DTR.
Nie wystawiono również protokołu odbioru.


[ Dodano: 2016-04-25, 22:57 ]
A tu zdjęcie jeszcze tej rurki od odkurzacza...
Obrazek

Przy gościu karetka po prostu waliła w zieloną belkę, aż się sterownik serwa blokował.

[ Dodano: 2016-04-25, 23:08 ]
Błędy w cięciu.
Obrazek
autor: koala.g
08 kwie 2016, 17:22
Forum: Na luzie
Temat: Tragicznej jakości ploter laserowy, pozew, odzyskanie kasy?
Odpowiedzi: 11
Odsłony: 2608

Tragicznej jakości ploter laserowy, pozew, odzyskanie kasy?

Witam.

Na początku 2014 zamówiłem ploter laserowy w firmie Vergia z Jeleniej Góry.

Miał być gotowy na koniec listopada.
Przywieziono go dopiero w lutym 2015, nie był sprawny.
Gość grzebał przy nim 6 miesięcy zanim zaczął działać jako tako. Potem nie mam z nim kontaktu.

Problemy:
Pole robocze miało być 160x160cm, maszyna miała 150x150cm, po jakimś czasie to poprawiono podnosząc stół roboczy. Przez co zwiększył się zakres ruchu ale do około 159x158cm.

Pole robocze było źle skalibrowane, sam to musiałem później po gościu poprawiać. Wpisując parametry w LaserCut.

Nie działają serwa poprawnie. Prawdopodobnie brak kalibracji. Jedyne prędkości w których w miarę pracują to zakres 40-49 w laser cut. Wartość mniejsze i większe skutkują drganiami serw.

Nie działało poprawnie sterowanie mocą lasera. Powyżej nastawu 50% promień lasera przerywał robił się ścieg.

Później laser synrad 125 evolution się popsuł. Z gościem żadnego kontaktu.Koszt serwisu jakieś 21tys netto.

Koszt maszyny 32 tys net + lasera 30 tys net.
A teraz oczywiście poszedł też sterownik całej maszyny. Zamiast zarabiać na tej maszynie tylko tracę czas i pieniądze.

Niestety byłem zbyt naiwny i ufny.

Jak w sądzie wyglądają tego typu sprawy. Ile mniej więcej to zajmuje i na co trzeba się przygotować?

Wróć do „Tragicznej jakości ploter laserowy, pozew, odzyskanie kasy?”