Ja tam używam już dłuższy czas, co prawda amatorsko, i żadnych problemów.
Myślę, że największym przy nich jest kwestia nieopatrznego namagnesowania (położenia na jakiś nieobojętny magnetycznie przedmiot czy obszar działania pola) , co rzeczywiście może"przylepiać" opiłki.

grzes_rupinski1 pisze:Ja po ostatnich przeszedłem na suwmiarkę zegarową

też mam taką zegarową (No name) już parę lat, i bardzo sobie chwalę precyzję i powtarzalność pomiarów. Praktycznie mogę mierzyć do 0,01mm (czasem sobie porównuję z mikrometrem).
Tylko uważaj bo są dwa rodzaje zegarowych (nawet Mitutoyo) - z rozdzielczością do 0,01mm (zegar ma jedną skalę - jedno zero, jak moja)

http://www.mastertools.pl/index.php?p14 ... rowa-200mm

i z rozdzielczością 0,02mm (dwie skale - dwa zera)


[ Dodano: 2015-03-23, 00:58 ]

syntetyczny pisze:dużo używam pomiaru względnego na wzorcach, a z zegarowym mogłoby to trochę czasu zajmować.

Ustawiasz (na wzorcu) na nominalny "0" skali, i malujesz mazakiem dwie kreski na szkle ("minimalny" i "maksymalny"). I zapewniam Cię - szybciej zauważasz odchyłkę "poza kreskę" niż uświadomisz sobie "jak to w cyferkach". Jak w pasametrze.
Dlatego uniwersalne mierniki cyfrowe mają bargraf - szybciej zauważasz zmianę (z tego powodu stosuje się w większości nadal analogowe szybkościomierze w samochodach).
W razie rozkalibrowania przestawiasz tylko tarczę "Zerem" na wskazówkę(na wzorcu), reszta ("odchyłki") przestawiają się same.