U siebie mam:....
...Jak zajdzie taka potrzeba to zawsze można wymienić nóż w kostce na chwilę...

A apetyt rośnie w miarę jedzenia...

No, to wszystko jasne...

Imak powstał trochę tak "ad hoc" i wszystkie wymiary dostosowywane były do tego co mam.

I bardzo dobrze, na pewno jest o niebo wygodniejszy w użyciu niż klasyczny czteropozycyjny (czego pewnie już doświadczyłeś).

Imak kolegi Staszek 83 tez z pewnością będzie wygodniejszy niż klasyczny przy mocowaniu prostopadłym, choć szkoda, że jaskółka drugiej kostki nie jest prostopadła do pierwszej, skutkiem czego chcąc założyć np wytaczak lub inne narzędzie o osi równoległej do osi toczenia (np rozwiertak) trzeba będzie korpus luzować i ustawiać.
No i z racji dość wąskiego, niesymetrycznego kształtu powierzchni podstawy korpusu (dociskowej) trzeba go silnie krepować do sań narzędziowych by się nie obracał pod naciskiem, co przy zazwyczaj nieutwardzanych(niehartowanych), niezbyt grubych przekrojach szufladek amatorskich maszyn może stwarzać pewien problem z dostatecznie dużym dociskiem (wybrzuszanie pow. stykowej szufladki)....
Ale oczywiście to tylko możliwe "negatywne scenariusze"..

Jedyne co, to ta choinka na szczycie wygląda trochę dziwnie..

Jeśli mogę coś wtrącić... poza "dziwnym wyglądem" ma jeszcze jedną dość istotną wadę - nadmiernie wydłużona, bardziej wiotka od krótkiej szpilka dociskająca (poprzez dystans z tulejki i nakrętki) korpus imaka do szufladki sań narzędziowych jest bardziej podatna na wyginanie pod wpływem sił działających na nóż, a co za tym idzie na szkodliwe drgania. Różnice będą niewidoczne gołym okiem, ale już czujnik, zwłaszcza mikronowy dostawiony do korpusu, może je ujawnić. Radziłbym skrócić jej długość do niezbędnej, lub dorobić nową krótszą.