Ot, masz następny kwiatek pączkujący z owego tworu...
Pomysł resortu kierowanego przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego zakłada utworzenie centralnej bazy rachunków bankowych i inwestycyjnych. Zawierałaby ona rodzaje i numery tych rachunków, daty otwarcia oraz zamknięcia, daty księgowanych operacji. Do rejestru miałyby być wpisane również dane ich właścicieli: osób fizycznych, przedsiębiorców, fundacji czy stowarzyszeń. Chodzi o imiona, nazwiska, numery PESEL, NIP, numery telefonów czy adres zamieszkania.
Informacje zawarte w bazie byłyby do wglądu CBA, CBŚ, ABW, kontrwywiadu wojskowego, Żandarmerii, skarbówki, Inspektora Informacji Finansowej, prokuratury, komorników.
IMPULS3 pisze:Tylko co z tego ze będe krzyczal i zdzieral sobie gardlo? Tylko więcej wydam na lekarza i nic więcej.

Więc najlepiej dać się prowadzić potulnie na rzeź?
Może jesteś na tyle młodym człowiekiem, że tego nie pamiętasz z minionych wydarzeń, ale największym zagrożeniem dla reżimu jest kiedy wydaje dekrety i zarządzenia które suweren totalnie ignoruje i olewa..
A tak poza tym, to kam Twojej opinii, ze totalnie nic nie można zrobić zadaje choćby "czarny marsz" kobiet, czy protest pod sejmem. Widziałeś ten strach w niektórych oczach, że to może się rozlać, i przyjdzie czas zapłaty ? (Kaczyński się śmiał, prawda, ale głowy bym nie dał, że to nie był cokolwiek nerwowy śmiech

)
Prawdą też jest, że dziś skłonić ludzi do protestu jest trudniej niż za komuny, bo nie ma już wielkich zakładów ze zorganizowanymi tysiącami pracowników (vide- nawet niedawne strajki górników czy nauczycieli), a i czara goryczy musi być dużo głębsza, ale jak już się rozleje... to może iść na noże...
I tego obawia się każdy dyktator, więc coraz większymi represjami stara się zmusić suwerena by nie podnosił głowy.
Że na dłuższą metę to nieskuteczne, to pokazuje nam historia...
Niestety, nawet pomimo niedawnych doświadczeń nadal nie potrafimy wyciągać z niej żadnych nauk, i dalej włazimy w to samo bagno. Dlatego prędzej czy później należy spodziewać się powtórki z historii, oczywiście w innych do poprzednich realiach...
Szkoda, że tego nie dostrzegasz...