Tu bym się z kolegą nie zgodził. Może jestem starej daty, ale to na piszących spoczywa odpowiedzialność za to jak piszą. Żadna "pani z miotłą" nie przyjdzie i za nas "byków" nie wymiecie. Chyba, że chcemy by już niedługo dziadek nie rozumiał wnuczka, i my siebie nawzajem.Darius pisze:Mówimy o maszynach ,a nie o poprawnej polszczyźnie kolego "Bogumił".
A czym się kończy dla narodu deprecjacja własnego języka, najlepiej chyba widać na przykładzie naszych wschodnich sąsiadów, którym poza nazwą "Białoruś" niewiele z ich świadomości zostało.
Owszem, każdemu może się zdarzyć "walnąć" gafę(mnie także niestety

Czego i kolegom życzę.