to wynika z braku sztywności narzędzie-materiał, wynikającej zazwyczaj od luzów prowadzenia narzędzia. Przy sztywnym prowadzeniu schodków nie będzie.bartx pisze:fazownik kupiony na allegro fi16,5 x 90 stopni zostawia mi straszne schodki, ogólnie zachowuje się tak, jakby go chciało wyrzucić z otworu.
Oraz niewłaściwych obrotów, jak napisał kolega jasiu
Możesz spróbować fazownika z pilotem, który będzie prowadził narzędzie i zapobiegał "wyrzucaniu narzędzia z otworu stabilizując jego położenia.
Do miękkich metali można spróbować taniego narzędzia do drewna, tylko uwaga na jakość materiału (winien być HSS, i najlepiej 2 robaczki zaciskowe), bo badziewnych podróbek sporo. (ja swój "no name" musiałem zahartować i przeostrzyć po swojemu by się do czegoś nadawał)
Zamiast wiertła dotaczamy sobie stopniowany trzpień, który jedną średnicą jako pilot będzie ~pasował w fazowany otwór, a drugą do otworu fazownika/frezu i służył jako chwyt. Na trzpieniu zaszlifować wybranie pod robaczek/ki zaciskowy frezu (by go nie obróciło)
http://www.elektrovip.pl/product-pol-40 ... 98000.html
http://www.egakat.linuxpl.info/product/362
ewentualnie z ostrzami węglikowymi
http://www.narzedziak.pl/luna-poglebiac ... 70103.html