A taki to kiedyś był fajny straszak na dzieci...

Wróć do „od dziś nie można bić żony - moja stara przeszczęśliwa”
Tu się nie zgodzę. Każdy może chcieć być artystą.Grawer.Gift pisze:Dzisiaj każdy może być artystą
Chyba śrubokrętem...Grawer.Gift pisze:Skoro nawet TW Bolek może napisać książkę albo jego żona?
Z tym bym się jednak z kolegą nie zgodził. I nie chodzi tu o procentową ilość miernot, bo może było tyle samo, ale z tym, że miernoty mogły zajść w edukacji tak daleko. I nie chodzi mi o "galopujące" partyjne studia na różnych WUML-ach (o ile pamiętacie co to takiego), ale na konkretnych, np technicznych, medycznych, itd.. Zastanówmy się ilu z obecnych maturzystów zdałoby tę starą, sprzed 30-40 lat ? I czy koniecznie dziś 99% musi ją zdać, nawet tę okrojoną ? Oczywiście, to nie ich wina, że "aż tyle" dzisiaj wiedzą i potrafią, bo iluż to obecnych matematyków wywali (jak drzewiej) delikwentowi na czerwono "orta" na pół strony (o ile w dzisiejszych pełnych merytorycznych błędów za przeproszeniem podręcznikach typu "wpisz wynik w kratkę" w ogóle by się dało), kiedy "byki" zdarzają się teraz nawet polonistom..trzasu pisze:Cos w tym jest, ale nie jest tak, że kiedyś były same ORLY a dziś same miernoty, czasy się zmieniają, śmiem twierdzić, że procentowo wygląda to tak samo,
Widocznie miał miernych nauczycieli, i albo za mało razy przepisywał zeszyt, albo za słabo brał linijką po łapach...trzasu pisze:wychowywał sie w czasach Kamarowych i chyba Romanowych gdzie interrnetów nie było i korektorów automatycznych też nie.
https://www.youtube.com/watch?feature=p ... 6MBY#t=459bartuss1 pisze:om - historykom, ludziom, lekarzom, psychiatrom ...