Znaleziono 2 wyniki

autor: RomanJ4
29 lis 2015, 12:01
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Jaką tokarkę precyzyjną kupić??
Odpowiedzi: 81
Odsłony: 35268

Avalyah pisze:A czy tego problemu (toczenia stożka przy szczękach) w takim razie nie rozwiązałaby po prostu nieco dłuższa rurka? Wtedy od strony uchwytu byłyby dodatkowe 2-3cm, dając bezpieczną odległość toczenia od szczęk, z drugiej strony podparcie kłem obrotowym i po zakończonej robocie po prostu odcięcie naddatku?
Oczywiście, że to rozwiąże problem bliskości szczęk. Tylko, że przy przelocie wrzeciona mniejszym niż średnica detalu, z racji długiego wystawania poza uchwyt zamocowanego tylko jednym końcem w szczękach (bo nie wejdzie w przelot) obcięcie nożem w tokarce tak długiej wolnej rury będzie niemożliwe - wyrwie.
Generalnie im dalej od uchwytu tym trudniej obciąć detal z racji jego sprężystości - generowania drgań przez "strunę"(im dłuższa tym łatwiej wpada w drgania).

Podparcie kłem konika pomogłoby, ale może się pojawić problem na samym końcu cięcia - przy docinaniu, zwłaszcza przecinakiem o równoległej do osi detali krawędzi tnącej.
Obrazek
(tu przy cieciu pełnego wałka - pozostaje niedocięty urywający się czopek. Zjawisko opisane tu https://www.cnc.info.pl/topics56/ajk-pr ... 592,20.htm )

Najpierw zobrazuję zjawisko o którym wspomniałem, dlaczego tak się dzieje, byś mógł się zorientować o co chodzi, i wyciągnąć wnioski samemu.
Otóż materiał (zwłaszcza kolorowy) do pewnego stopnia jest sprężysty, i docinany wybrzusza się pod naciskiem noża(zwłaszcza że jest coraz cieńszy). Nagle nóż przebija pozostałą do odcięcia warstwę metalu, kiedy to nóż przechodzi przez materiał "wskakując" nagle w pustkę otworu. Suport i sanki poprzeczne na których mamy zamocowany imak z nożem też mają swoje luzy sprzyjając temu zjawisku.
Dalej - podczas obrotu detalu pozostała jeszcze niedocięta część cienkiego pierścionka wpada na wystający do środka w tym momencie nóż, składając się na nim jak rozwijany z rolki papier toaletowy na podłodze (to tak obrazowo :wink: ).
Nie zawsze jest to bezpieczne dla noża (zwłaszcza wąskiego), a czasem i dla detalu, bo nagły wzrost oporu może próbować wyrwać ze szczęk (zwłaszcza jeśli odległość miejsca przecinania od zamocowania jest duża).
Można jednak zminimalizować to zjawisko stosując przecinak z ukośną krawędzią tnącą, wtedy szerokość przebijanej warstwy zaczyna się praktycznie od zera (najpierw przechodzi "czubek") odcinając detal zanim pozostała "wstążka" wpadnie na nóż.
Obrazek
(w naszym przypadku nóż powinien mieć skos w drugą stronę -left-, niż na rysunku wyżej)
Obrazek

Chyba, że będziesz odcinać niepotrzebną część w inny sposób (piła, kątówka, itd)
autor: RomanJ4
29 lis 2015, 02:50
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Jaką tokarkę precyzyjną kupić??
Odpowiedzi: 81
Odsłony: 35268

Im większa i masywniejsza tokarka tym, jak sam się przekonasz, lepiej bo bardziej tłumi drgania, i jeśli chcesz toczyć w miarę dużo i bez nadmiernej zabawy w lizanie, to 500-tka będzie odpowiedniejsza. I ma większy uchwyt.
Dwie pierwsze to odmiany popularnej Mini Lathe http://www.mini-lathe.com/. I choć można na nich toczyć nawet b.precyzyjne detale (jak widać w internecie), lecz jest to okupione dużą cierpliwością i ciągłym mierzeniem
Avalyah pisze:Czy w przypadku obróbki takich elementów wystarczy mocowanie "od wewnątrz" rury, czy może konieczne jest dokupienie kła obrotowego?
Toczenie tak długich materiałów bez podparcia kłem jest na takich małych tokarkach praktycznie niewykonalne - wyrwie z uchwytu. Nawet na "normalnej" toczenie (i potem odcinane) z długiej rury bez podparcia byłoby dość kłopotliwe.
Avalyah pisze:czy może konieczne jest dokupienie kła obrotowego?
Znalazłem coś takiego: sklep
Możesz oczywiście wykorzystać ten kieł do podparcia i lewe szczęki do mocowania od środka rury jeśli chcesz wykonywać w ten sposób, jednak wykonanie stożka od strony uchwytu będzie wymagało wielkiej uwagi(by nie wpaść nożem w uchwyt).
Albo ze względu na stożki z obu stron, jeśli rura jest ciągniona i ma tolerowany otwór, to lepsze byłoby mocowanie na trzpieniu rozprężnym podpartym(i rozpieranym) typowym kłem obrotowym. Podobnym w konstrukcji do tego poniżej, tylko rolę śruby rozporowej pełniłby wciskany kieł konika.
Obrazek
Mocujesz w uchwycie za ten cieńszy czop, a na ten rozcięty o średnicy takiej by rura wchodziła dość ciasno (ale suwliwie) o długości większej nieco niż obrabiany detal nakładasz toczoną rurę. Rura opierałaby się od strony uchwytu o kryzę podobną do poniższej na rysunku, (ale z dala od szczęk, umożliwiajac toczenie stożka), choć dobrze zaciśnięta i bez tego nie powinna się przesunąć..
Obrazek

Rurę rozpierasz od środka wciskając kieł w środek nacięć (długich na co najmniej 3/4 długości detalu), i w ten sposób sztywno mocujesz do toczenia.
Trzpień taki trzeba by dotoczyć (nawet z alu)
Można jeszcze zrobić trzpień rozprężny mocowany w gnieździe wrzeciona(Mk3 dla 500-tki) stożkiem Morse'a bez udziału uchwytu, co da dużą współosiowość pow toczonej z otworem.
Można do tego wykorzystać przedłużkę o odp średnicy, zataczając jej powierzchnię zewnętrzną(zostawiając kryzę) i rozcinając.
http://www.narzedzia-24.pl/Tuleja-reduk ... ,E286.html
Obrazek
Masz pytania - pisz.

Wróć do „Jaką tokarkę precyzyjną kupić??”