Zamiast bawić się w samodzielne rycie skali, co może nie wyjść jak byśmy sobie życzyli, na jednej z tokarek podziałkę na tulei konika widziałem zrobioną w ten sposób, że tuleja miała płaskie zafrezowanie wzdłuż jak cięciwa na okręgu

(no, nie aż tak szerokie jak na rys)
na którą to płaszczyznę nalepiony był odcinek metalowej taśmy mierniczej z gotową podziałką.

Można też dla schowania taśmy zrobić mały rowek na szerokość taśmy, jak poniżej
