Stożek we wrzecionie i tak jest skrócony, w mojej "700-setce" przy przelocie ø28mm Mk4 ma długość ~60mm (średnica wejściowa ø31mm), faktycznie Ci nie wyda, Mk 5 jest przy przelocie ø38mm w Profi BWV700

mrtomjar pisze:Spróbuję zrobić stożek MK5 we wrzecionie, trzeba będzie zwiększyć odległość zamka do łożyska.

I tak nie można zrobić za blisko, bo potem trzeba się gimnastykować z nakręcaniem nakrętek na szpilki uchwytu(odległość = szerokość nakrętki+ wystająca część szpilki długości co najmiej szerokości nakrętki+ parę mm luzu).
Mk5 to nawet przesada, Mk4 w zupełności wystarczy..

Bene.

rc36 pisze:pytanie czy w ogóle są konieczne.

mówiliśmy o smarowaniu olejem w zamkniętej simmeringami tubie, poniżej przykładowy wariant.
Simmeringi oczywiście od zewnętrznej strony łożysk 9 i 14.
Przedni 8 ślizgający się wargą po gładko wyszlifowanej(papierem) cylindrycznej części wrzeciona 6 między tarczą zabieraka uchwytu a łożyskiem przednim 9 (też gładko wyszlifowana papierem),
a tylny 15 po ściśle (by nie przeciekał olej) ale suwliwie (by można kasować luzy łożysk) dopasowanej do średnicy wrzeciona tulei 16 między łożyskiem tylnym 14 a kołem pasowym 20. Simmering ten będzie miał przez to większą średnice otworu wewnętrznego, który jest znormalizowany, i trzeba dobrać jego wymiary z katalogów. Według tej średnicy należy też wykonać Φ zewnętrzne tulejki 16.
Koła zębatego gitary17 kolega nie przewiduje, więc klin 7 wystarczy dać tylko pod kołem pasowym 20. Simmeringi można jeszcze przykryć pokrywkami(zwłaszcza przedni - ochrona przed wiórami) z cienkiej ~ ≠1mm blachy, przykręcane śrubkami do czół korpusu rury.

mrtomjar pisze:Problem mam z uszczelnieniem tylnej części wrzeciona:

A czemu? Nie może kolega podtoczyć głębiej na szerokość simmeringu gniazdo pod tylne łożysko? Tuleja 16 nasunięta na wrzeciono służy właśnie temu by ścisnąć i regulować oba łożyska.

mrtomjar pisze:łożysko stożkowe na tył, a jakie z przodu?

tez stożkowe (ewentualnie kulkowe skośne - precyzyjniejsze)

za tylnym łożyskiem dopasowana do wałka tuleja(po której ew. będzie się ślizgał simmering) dalej koło zębate (jeśli ma być gitara i śruba pociągowa) dalej pasowe, podkładka i nakrętka z rozpieraczem (lub dwie kontr)
coś podobnego

Musisz kolego tak zaprojektować, by dać łożyska kulkowe skośne lub stożkowe aby kasować luz wrzeciona.
Najpraktyczniej byłoby zamknąć łożyska w rurze z simmeringami i pokrywkami na końcach, co umożliwiłoby zastosowanie smarowania (i chłodzenia) ich olejem. Kasowanie luzu klasyczne - w tylnym końcu wrzeciona poprzez zespół: tuleja, koło pasowe, nakrętka regulacyjna z kontrowaniem.

mrtomjar pisze:nie wiem czy warto stosować dodatkowo suport narzędziowy.

prawda wygląda tak, że chcąc zrobić dokładne podtoczenie w detalu (np z wykorzystaniem zderzaka), na podziałce pokrętła przesuwu wzdłużnego całego suportu nie ma co polegać. Raz że najmniejsza działka na jego skali równa się zazwyczaj 0,5mm, to jeszcze luzy na samej przekładni i miedzy zębatką a kołem dodatkowo zwiększa niedokładność


Poza tym bez obrotnicy pod szufladką narzędziową nie masz możliwości toczenia dokładnych krótkich stożków itp.


Ten podzespół wraz z obrotnicą bardzo rozszerza funkcjonalność tokarki, o czym prędzej czy później sam byś się przekonał w praktyce.
Manualnej tokarki, bo jeśli chcesz przerobić ją na CNC, to nie jest niezbędny, najwyżej może posłużyć do pozycjonowania noża w punkcie referencyjnym.

Co do zagadnień podzespołów CNC nie jestem specjalistą, wiec nie będę się wypowiadał.
Ale radziłbym Ci kolego nie żałować na silnik o większej mocy (≥ 1kW), bo przy ustawieniu małych obrotów (do wiercenia, gwintowania nożem czy narzynką i gwintownikiem zwłaszcza przy większym M) moment obrotowy spada, pomimo jego "podbijania" przez elektronikę falownika.

Falownik powinien być w zasadzie o mocy silnika, chyba że planujemy dać w niedalekiej przyszłości mocniejszy silnik.
Falowniki dzielą się na 2 grupy pod względem funkcji:
- skalarne
- i wektorowe, dla nas lepsze, bo starają się utrzymać stały moment pod zmiennym obciążeniem.
oraz na 2 grupy pod względem zasilania:
- zasilane jednofazowo (ale wyjście 3f) przeważnie do mocy 2,2kW
- i zasilane 3f
więcej możesz poczytać:
http://www.falowniki.edu.pl/
http://www.qnisz.pl/falowniki/falowniki ... falownikow

Uchwyt 80-tka to trochę mało..

mrtomjar pisze:w manualnej wersji nie ma żadnej przekładni do gwintów

Do tego wystarczy gitara(o ile jest), tyle że trzeba koła przekładać.

Może tu kolega mrtomjar znajdzie coś pasującego
Te pasują bodajże do LD250
http://amadeal.co.uk/acatalog/Compund_R ... embly.html ( http://amadeal.co.uk/acatalog/Spares.html )