Nie trzeba frezarki, wystarczy za wysoki trzonek splanować nożem mocując w uchwycie tokarskim..

MlKl pisze:Tokarka wystarczy. Frez walcowo czołowy w uchwyt, nóż w imak bokiem, albo umocować do suportu inaczej i go.

lub tak


http://www.weaponeer.net/forum/forum_po ... =7120&PN=1

https://www.google.pl/search?q=mini+lat ... 98&bih=721

http://w67.wrzuta.pl/film/2G5P1brcrcg/f ... okarce_cnc

przecinaki 8x8 (lutowane) są, tylko ciężko kupić osobno
http://allegro.pl/noze-tokarskie-8x8mm- ... 57761.html
dużo łatwiej stalkę.

Zazwyczaj i tak się ustawia na niej luz dość ciasno, aby zwłaszcza przy przecinaniu się nie przestawiało samo pod wpływem drgań.

jagus pisze:Problem jest tylko z gornymi sankami

na szczęście szufladki narzędziowej używa się rzadko, tak na prawdę to w zasadzie tylko przy toczeniu krótkich stożków i podtoczeń, więc wielkiego halo nie będzie.
Dobre cienkie podkładki są też ze stalowej taśmy spinającej pakunki i wąskich brzeszczotów, tylko trzeba spiłować faliste ząbki. Zresztą dobrze jest mieś różne grubości,żeby nie robić dużego stosu.

jagus pisze:Chodzić o sanki narzędziowe te górne

To problem jest w sankach poprzecznych, czy narzędziowych, bo coś mi się miksuje?

Tu jest sporo o takiej jak Twoja tokarce, warto powertować
http://www.mini-lathe.com/Mini_lathe/Tuning/tuning.htm
ja osobiście bym rozebrał felerny mechanizm, w szczególności wymontował śrubę i nakrętkę z korpusu szufladki (potoczna "fachowa" nazwa sanek)





i sprawdził stan gwintu (bo różnie to bywa) i ich wzajemna pracę "na luzie".
Przy okazji możesz zrobić usprawnienie w postaci kasowania luzu nakrętki (oczywiście jeśli jest taka możliwość) w postaci nacięcia (tylko nie do końca) i śrubek regulacyjnych, jak na tych przykładach poniżej




jak stwierdzisz za duży luz - ściągasz śrubkami szczelinę (lub rozpychasz, to obojętne) do momentu lekkiego oporu przy kręceniu pokrętłem, i w ten sposób go kasujesz.
UWAGA! Całą operację kasowania luzu robimy oczywiście przy wkręconej w nakrętkę śrubie!
[img]http://www.test_site.kayaker.ca/mill/half%20nut.jpg[/img] (to tylko poglądowe zdjęcie jak to działa)

a nóż można jeszcze ustawiać tak


ale wracając do sprawy, jeśli okaże się, ze zespół śruba nakrętka jest Ok, trzeba sprawdzić czy po zamontowaniu oś nakrętki obsadzonej w szufladce pokrywa się z osią śruby (trzeba pamiętać przy tym aby listwa regulacji luzu na jaskółce była zamontowana), bo możliwe nieosiowe obsadzenie nakrętki (cóż, chińskie rączki ) powodować może naprężenia.

Tak dla ścisłości,nie dlatego by się czepiać - łatwiej będzie potem rozmawiać, nie ma suportu poprzecznego (suport to cały ten podzespół jeżdżący po łożu), tylko sanie (sanki) poprzeczne. A te na samej górze pod imakiem to sanki narzędziowe.

jagus pisze:Co do problemów jakie napotkałem to suport poprzeczny ciężko chodzi mimo przesmarowania i lekkiego wyszliwowania papierkiem klina od regulacji niewiem czy on ma tak chodzić czy powinnien tak jak wzdłużny znaczy regulowałem luzow niema chodzić chodzi lecz ciężko kręci się tą gałka tak jakby pod wpływem nacisku gałki chaczyło na gwincie bo gdy kręce trzymając nie za samą gałke od uchwytu tylko bardziej za oba końce ta kulke i gałke to jest dobrze

Trzeba sprawdzić przyczynę. jeśli wyciągniesz listwę dociskową sań poprzecznych i dalej tak samo, to trzeba będzie rozebrać i sprawdzić co z łożyskowaniem(o ile jest), gwintem i nakrętką śruby sanek.
Musi chodzić równo bez zacięć, dość lekko, tak aby można było kręcić jedna ręką bez problemu.

Nie będę owijał w bawełnę, (a nie jest moim celem broń Boże zniechęcać kolegę do tokarstwa), ale widzę że kolega nie ma bladego pojęcia na czym to polega, o gwintowaniu nożem nie mówiąc, wiec droga do sukcesu będzie długa i wyboista.
Polecałbym lekturę i filmy w internecie, a jeśli ma kolega taką możliwość to "zaprzyjaźnić" się z jakimś działającym w pobliżu tokarzem, poobserwować co i jak, bo to lepsze niż milion słów. I zapewniam, ze nie takie trudne, jak się już "załapie". Oczywiście służymy pomocą.

Na początek w schemacie jak działają poszczególne podzespoły tokarki (małe też, choć nie wszystkie mechanizmy dużych posiadają).


http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... 0087,d.bGE

http://www.technikag2.republika.pl/materialy.html
http://koledzypofachu.pl/index.php/cate ... ie-porady/
http://www.arab-eng.org/vb/t138454.html
http://uchwytytokarskie.pl/?korpus-zeliwny,8


http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... 0087,d.bGE
http://www.americanmachinetools.com/how ... athe-2.htm

a tu masz kolego linki do wielkiego kompendium wiedzy o małych tokarkach, pracach na nich, różnych sztuczkach i sposobach...

http://www.mini-lathe.com/ ( http://www.mini-lathe.com/Links.htm )
http://www.varmintal.com/alink.htm#Mini-Lathe
http://www.mechanicalphilosopher.com/picture.html
http://www.cartertools.com/index.html#AAT
http://www.bedair.org/Lathelinks.html
http://www.micro-machine-shop.com/quick ... l_bits.htm
http://www.cnccookbook.com/MTLatheHome.htm

Przyjemnej lektury...

Nie, no oczywiście wszelkiego typu autorskie wariacje na temat nie tylko gwintowania, jak "maszynowo-ręczne" kolegi Mikiego , są ze wszech miar pożądane, bo pozwalają zrobić to czego standardowo zrobić się zrobić nie da...

Nie chcę kolegi rozczarować, ale o nagwintowaniu M20 lub mniejszym narzynką czy gwintownikiem na tym maleństwie możesz zapomnieć.
Nożem zrobić na niej taki gwint może by się i dało, ale to zabawa z małym wiórem na kilkanaście/dziesiąt razy.
Osobiście mam dużo większą, z 1kW silnikiem i napędem bezpośrednim(vario), a zrobienie takiego gwintu nie nożem przy braku przekładni silnik-wrzeciono nie jest możliwe. Brakuje momentu na małych obrotach, po prostu staje.

Co do tej tokareczki może koledzy którzy posiadają takową się wypowiedzą, ale myślę, że tylko potwierdzą