luckash pisze: Czy stożek w koniku może się tak wyrobić? Czy ten kieł jest jakiś trefny?
..wkładam obrotowy kieł do konika, docisnę go do elementu obrabianego i włączam tokarkę to widać jak ma luz na stożku
Teoretycznie przy niewłaściwym użytkowaniu - może. Widziałem już działanie niejednego "artysty"
Spróbuj na kle stałym, wtedy będziesz miał pewność, że to nie łożyskowanie kła obrotowego, oraz sprawdzisz czy nie chwyt. Możesz też sprawdzić stożek tulei konika wkładając niezharataną tulejkę redukcyjna na tusz. Czy w czasie prób tuleja była zaciśnięta w korpusie konika (bo powinna)?
luckash pisze: Czy trzeba roztoczyć na większy
roztoczyć to dość pracochłonna sprawa, wymagająca dobrego ustawienia, wielu przymiarek sprawdzianem lub nieuszkodzonym chwytem np kła, tulejką redukcyjną itp na tusz, i docieraniem. Ale jak najbardziej możliwa.
Najszybciej byłoby użyć do poprawienia fabrycznego rozwiertaka Morse'a, lub przeszlifować co by było idealnie.
Roztaczać nie trzeba na większy numer (musiałaby być rozbita baardzo mocno), najlepiej jak najmniej przybrać, nawet jak pozostaną niezabielone jakieś niewielkie "plamki".
Zrobi się tylko trochę "głębsza" wiec może zajść potrzeba splanowania trochę z czoła tulei, aby chwyt kła obrotowego czy tulejka redukcyjna nie "wpadały" za daleko
Jeżeli luzy są jednak niewielkie, przed poważniejszą ingerencją można spróbować stożek doraźnie dotrzeć. W tym celu na chwyt stożkowy np wiertła, kła, itd. możemy nałożyć albo lepiej nakleić tulejkę z papieru ściernego o dużej numeracji i takim docierakiem pokręcić niezbyt mocno wciskając. Tuleja z papieru powinna tworzyć niepełny okrąg, zostawiając szczelinę.