Ale jeśli to nie problem (bo szlifować cały dzień raczej nikt nie będzie), to czemu nie. Tylko porządne kołki (jak ściana z cegły to najlepiej metalowe), bo słabe "wyjdą"
A co do blachy ≠10mm., zrobić oczywiście można, choć szkoda materiału. A może lepiej pomyśl nad ramką z kątownika, np Γ40, w której środek dasz blacik z desek czy podwójnej grubej płyty wiórowej, powiedzmy ≠35-45mm, który dobrze tłumi drgania, a nie jest taki ciężki.
A, i dobrze pomyśleć nad umieszczeniem pod ręką jakiegoś małego pojemniczka z wodą do chłodzenia szlifowanej rzeczy (bo czasem porządnie parzy w palce
