Z kilku, poszczególne klony nieco się różnią.
A o G600 do amatorskiego zastosowania już tu pisałem..(+)

Według mojego doświadczenia zakup frezarki w kombajnie z tokarką to niezbyt szczęśliwy pomysł, głównie ze względu na parametry pola roboczego i dokładność przesuwu wzdłużnego stołu - tu suportu, gdzie nie ma śruby tylko posiadająca luz międzyzębny niezbyt dokładna, zazwyczaj z działką 0,5mm, przekładnia zębata. Co w efekcie skutkuje często szarpaniem w czasie frezowania zwłaszcza współbieżnego, i nierówną powierzchnią. No, można niby frezować na posuwie z zapiętym zamkiem śruby pociągowej suportu, ale nie zawsze jest to wskazane, zwłaszcza dla "podfrezowania" - nadaje się tylko do frezowania dłuższych płaszczyzn. Kolumna głowicy frezarki też nie jest supersztywna co mocno ogranicza parametry obróbki by nie wzbudzać szkodliwych drgań, a napęd wrzeciona zazwyczaj posiada tylko jednostopniową zębatą przekładnię L-H i regulator obrotów silnika(DC) co niestety nie gwarantuje zbyt dużego momentu obrotowego na małych prędkościach wrzeciona dyskryminując użycie większych frezów i parametrów obróbki. Nie mówiąc o upierdliwości ciągłego przezbrajania samej maszyny.
Generalnie nie polecam takiego rozwiązania, dużo więcej i szybciej uzyskać można na osobnych maszynach, chyba, że krytycznie nie mamy miejsca(lub środków), za to mamy duże pokłady cierpliwości i czasu...