No i fajnie, gratuluję wytrwałości. Jedno doświadczenie ma kolega więcej.
Trzymam kciuki za następne...

Zakładam, że autor wziął to pod uwagę, inaczej nie ma ta masa pracy sensu... ale jakby nie spasować to zawsze ten rodzaj prowadnic będzie miał pewien nawet znikomy luz. Jedynie ukośne prowadzenie szczęki docisną materiał do dna.
Ale przecież nie zawsze potrzeba mieć mocowanie do setki czy mikrona (choć dobrze do tego dążyć)

Praca można powiedzieć wzorowa, ale czy nie prościej byłoby przelecieć jednym wymiarem 2 gotowe imadła zamocowane obok siebie na stole ?