tak hf to atut ale jak spawarka nie ma pulsu ani innych zaawansowanych opcji to do przemysłu sie nie nadaje bo dla poprawnego spawania stali niektórych gatunków potrzeba bardzo dobrej kontroli energii liniowej oraz temp między ściegowej to że to ma hf to atut dla amatora który chce sobie np keg na bimberek machnąć i nie ma za dużych umiejętności jak ma hf i ostrą elektrodę to to umamle a jak stykowe zajarzenie to na 10 zajarzeń będzie 1 bez ułamanej końcówki elektrody . A co do plazmy to jeśli nie piszą to tego nie ma bo plazma jest generalnie drogą zabawką te porządne mają łuk pilotujący a ta reszta stykowe zajarzenie...

Urządzenie musi mieć taką opcje bo napięcie w przecinarce jest b duże ok 100v a w tigu nie jest aż tak wysokie.

Ja bym ci polecił tę
http://www.allegro.pl/item1034569393_in ... agnum.html
miałem dużo do czynienia z tą firmą i nie mogę złego słowa powiedzieć
lub tę:
http://www.allegro.pl/item1029906185_sp ... erter.html
ale ta jest tylko do elektrody (bez hf).

te procenty są dla jakiejś temp otoczenia bodaj 40 stopni mam 160A invertor z Magnuma i termika jeszcze nigdy jej nie wyłączyła ale spawałem max 130a tak jak zaleca producent elektrod Tigiem max 150A i prędzej sie uchwyt przegrzewa niż spawarka...Więc relatywnie jeśli temp otoczenia jest niższa pospawasz dłużej.

MAG za 1000zł to szajs, inwertorem fajnie sie spawa i jest lekki zwykłym też masz tiga nawet jak na nim nie pisze bo charakterystyka źródła jest ta sama z tym że masz zajarzenie stykowe a to oznacza szybkie niszczenie elektrod wolframowych które tanie nie są a i dc tig może spawać prawie wszystko oprócz alu i magnezu 160A inwertor ciągnie 3,25 elektrody paczkami bez zadyszki...