Znaleziono 3 wyniki

autor: kolec7
20 lip 2018, 19:06
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Tokarka Poręba 55 bicie
Odpowiedzi: 13
Odsłony: 2267

Re: Tokarka Poręba 55 bicie

nerdy111 pisze:
20 lip 2018, 11:12
Trochę poczułem się zjechany :) Ale bardzo dobrze :D ja za konstruktywną krytykę się nie gniewam... maszynę mam od 1.5 roku... I cholera mnie czasami brała jak na odcinku25 - 30 cm miałem czasem 4 -5 dziesiątek różnicy.... I miałem problemy z toczeniem w podparciu konikiem.... myślę no musi być gdzieś przyczyna... maszynę kupiłem za 1.05 zł za kg więc stan nie miał wiekszego znaczenia przy kupnie... myślę może wrzeciono krzywe albo coś i maszynę albo sprzedam albo będę z tym żyć ;)... to odkrecilem zabierak.... Ale nie ... jest ok... więc... że jestem amatorem pytam czy da się jakoś to skorygować ? Czyli wnioskuje z postu że skoro zabierak finalnie obrabia się na docelowej maszynie... najprościej zrobić nakładkę na zabierak... zeby przypadkiem jako amator nie zepsuć zabieraka założonego na maszynie... zrobić nowy zamek... I lepiej nie będzie.... ?? I wtedy można swobodnie toczyć części do kombajnów ;) i w zasadzie maszyna została kupiona właśnie z tym zamysłem... do pierdulek nie kupował bym Poręby :) A wiaderko zimnej wody na głowę nikomu nie zaszkodzi
Ejjjjj......jeśli przeze mnie, to przepraszam. Nie chciałem, aby ktoś poczuł się "zjechany", tylko chciałem zwrócić uwagę na takie śmieszne zjawisko socjologiczne :lol:
Ale wracając....nie mogłeś tak od razu, tylko zabierasz się do tematu, jak pies do jeża!?
Do sedna - bicie czegokolwiek (zabieraka lub końcówki wrzeciona) nie ma nic wspólnego z ciągnięcie stożka.
Zacznijmy od tego, aby dobrze zweryfikować i opisać objawy. Na jakiego rzędu średnicach pojawia się ta różnica pół milimetra? Wolę doprecyzować, żeby zaraz się nie okazało, że jest to wynikiem wiotkości obrabianego bez podparcia materiału. Zgodnie z zasadą, że materiału stalowego nie musimy koniecznie podpierać, gdy wystaje z uchwytu mniej niż trzykrotność swej średnicy, to mam rozumieć, że mówimy o wałku o średnicy około fi 100mm? (Przy takich wymiarach, bez podparcia, to i tak kaskaderka) Jakim wiórem toczysz, przy takim "teście"? Co z tym konikiem? Stoi w osi wrzeciona, czy nie? Zrób toczenie czegoś sztywnego, czyli na przykład takiego fi 100x300 w kłach. Pomierz różnicę i sprawdź, czy przesunięcie konia o połowę różnicy śrenic, nie przyniesie przypadkiem polepszenia Twojego samopoczucia?!
Czy takie ciągnięcie stożka, ma miejsce tylko podczas toczenia przy samym uchwycie? Czy na drugim końcu łoża jest tak samo? Czy pinola konika wysuwa się równolegle do łoża? Wiesz jak to zmierzyć?
autor: kolec7
20 lip 2018, 10:13
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Tokarka Poręba 55 bicie
Odpowiedzi: 13
Odsłony: 2267

Re: Tokarka Poręba 55 bicie

Ukaniu pisze:
20 lip 2018, 08:34
Amator robi dla przyjemności, nauki, hobby, bo tak, zamiast oglądać TV z piwkiem itd.
No i pochwalam w zupełności! Też wolę z piwkiem iść do warsztatu, niż przed TV.
Ale pomimo to, zachęcam aby każdy amator najpierw po kupnie tokarki, potoczył na tej maszynie z rok.
Więcej się nauczy, niż po pierwsze rozbierając, po drugie mierząc......i tak nie mając wniosków, jak wynik pomiaru wpływa na przydatność użytkową obrabiarki. Co z tego, że zaraz pojawi się opcja wyjmowania wrzeciona, chromowania twardego, szlifowania, dorabiania panewek, skrobania na tusz do czopów wrzeciona, jak sumarycznie poprawka bicia stożka wrzeciona będzie w granicach 30% pomiaru wstępnego.
Założysz szajbe, zatoczysz pod uchwyt i jaką poprawę zauważysz na toczonym w uchwycie wałku? Żadną. Wniosek - narobiłem się, mało zrozumiałem z tej naprawy - bo i tak w większości główne operacje wykonali zleceniobiorcy. A mogłem w tym czasie lepiej lub gorzej przetoczyć komuś wałek do kombajna (modne ostatnio, bo żniwa w pełni :-) ). Byłoby parę złociszy, na nowy nożyk, futerko, gwintownik......itp

Na kanwie powyższego namawiam amatorów, do rozpoczęcia od toczenia, a później rozbierania!
Więcej poprawnej nauki z takiego toku postępowania.
autor: kolec7
20 lip 2018, 08:18
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Tokarka Poręba 55 bicie
Odpowiedzi: 13
Odsłony: 2267

Re: Tokarka Poręba 55 bicie

Wiktor57 pisze:
20 lip 2018, 06:58
...Ja myślę, że należy bardzo delikatnie splanować tarczę i popracować trochę na maszynie.[...]Trudno oczekiwać od starej dużej Poręby dokładności setkowej....
Od dłuższego czasu zastanawiam się nad tym dominującym trendem. Olbrzymia ilość postów/tematów wygląda praktycznie tak samo.
"Kupiłem maszynę! Pierwsze co zrobiłem, to rozebrałem ją w mniej lub bardziej drobny mak...."

Nie rozumiem dlaczego nikt nie kupi używanej maszyny, aby zacząć coś na niej robić?
Po pierwszych robotach, zacząć się zastanawiać, czy to że jakiś niuans nie wychodzi jak się oczekiwało,
jest spowodowane maszyną, czy umiejętnościami operatora?
Wtedy zacząć szukać dróg wyjścia. Albo drobny pomiar, regulacja, regeneracja, a może trzeba zrobić generalny remont.

W warsztacie mam różne maszynki. Kupowane praktycznie wszystkie jako używki starsze ode mnie.
W żadnej nigdy nie wykonałem żadnego pomiaru bicia wrzeciona, czy podobnego.
Na cholerę zdejmować uchwyt z tokarki? W dodatku z PORĘBY!? Co tam można toczyć w kłach z zabierakiem?
Przecież uchwyt i tak założony jest na tarczy zabierakowej, którą zatacza się na gotowo, na docelowej maszynie!
A i tak współosiowość powierzchni i bicie detalu jest idealne, tak długo jak go nie odmocujemy z uchwytu.

Cała operacja sprawdzenia maszyny, to włożyć gruby wałek w uchwyt. Przetoczyć go bez podparcia. Zobaczyć, czy nie ciągnie stożka.
Później zatoczyć kieł z kawałka wałka w uchwycie. Włożyć kieł w konika chwycić tak wałek do toczenia z zabierakiem opartym na szczęce uchwytu i przetoczyć, żeby zobaczyć czy konik stoi w osi wrzeciona. Ewentualnie skorygować, go w płaszczyźnie poziomej.
Wszystko......

Czy moje myślenie jest jakieś dziwne? Czy w większości piszą tutaj konserwatorzy zabytków, lubiący rozbiórki, pomiary, remonty.....?

Wiem, wiem......hejt zaraz się zacznie. Tylko podrzucić iskrę :lol:

Wróć do „Tokarka Poręba 55 bicie”