Przynajmniej pytajacy zna rozne punkty widzenie

IMPULS3 pisze:

KEYZOR pisze: 2. Jezeli bylby to inwertor to byloby super gdyby mial sterowanie synergiczne.

Mam to w swoim i powiem że jest to pierwsza rzecz jaką bym usunąl.

Hehe to samo mowili mi tzw old timerzy w firmie, ja osobiscie uwazam to za blogoslawienstwo szczegolnie kiedy przechodzi sie przez rozne materialy i bardzo rozne grubosci. Druga rzecz to taka ze dla mnie MIG/MAG to urzadzenie do ewentualnego szczepiania i do bardzo trudno dostepnych miejsc generalnie mnie jest do zycia nie potrzebny.

Problem ktory nam przedstawiles jest dosc ciekawy. Nie wiem czy masz mozliwosc wciagniecia 3 faz ale jezeli myslisz powaznie o spawaniu MIG/MAG to radzilbym od tego zaczac.

1. Sadze po cenie urzadzenia ktore nam przedstawiles, ze dysponujesz budzetem +/- 3500 zl, w takim budzecie zdecydowanie szukalbym urzadzenia inwertorowego (uzywanego).

2. Jezeli bylby to inwertor to byloby super gdyby mial sterowanie synergiczne.

3. W samym spawaniu procz wiekszej mocy roznicy nie zauwazysz w proownaniu do poprzedniego bestera, roznica w jakosci spoin i komforcie spawania zaczyna sie dopiero kiedy urzadzenie potrafi sterowac przenoszeniem kropli w luku.

Mialem ostatnio na warsztacie pozyczonego lorcha serii S, wiem ze jezeli beda kiedys mial potrzebe kupienia MIG/MAG to bedzie to urzadzenie synergiczne i z pulsem.