Adam Domański pisze: ↑

23 sty 2022, 11:28

IMPULS3 pisze:Chyba dopóki ktos nie wrzuci zdjęc kształtu tych walców w dobrej jakości to ten temat pozostanie w spornych wizjach.

Ja nie muszę oglądać zdjęć bo miałem taki wałek w ręku. A na pewno nie będę próbował nikogo na siłę przekonywać. Bawcie się dobrze. Kamar do docenta to mi bardzo dużo brakuje.

I udało się zrobić?

Frezowanie po sześciokącie na spodzie jest dodatkowo zrobione. W ten sposób na wyciśniętej węzie wokół komórki powstaje wyraźnie zarysowany murek, który stanowi początek do odbudowania komórki

Dla ciekawostki

Co do komórki w naturze pszczoły budują komórki około 5.2 mm nawet 4.9. Ktoś jednak kiedyś wpadł na pomysł ze większa komórka to większa pszczoła i więcej miodu i powiększono komórki do 5.4. obecnie zastosowanie komórki 4.9 powoduje przebudowanie węzy przez pszczoły po swojemu na większy wymiar.

I co do natury. Obecnie nie ma pszczół dziko żyjących w naszych rejonach i większości świata. Nawet jeśli się takie zdarzą to w przeciągu 2-3 lat kolonia upada z powodu choroby która przyszła z dalekiego wschodu dzięki ówczesnemu ZSRR

A się temat rozwinął
Napisałem po łebkach, bo przypomina to sześciany. W praktyce kąt zawarty pomiędzy płaszczyzną przechodzącą przez dwie krawędzie sześcianu (czy piramidki) a trzecią jest większy od 90 stopni. Tam jest chyba 120 stopni. Powoduje to że te sześciany są spłaszczone (i grawer jest stosunkowo płytki). Ale dla kąta 90 też powinno wyjść, tylko grawer byłby głębszy (głębokość graweru jest funkcją tego kąta). Na bokach piramidki powstaje romb ale wynika to ze spłaszczenia sześcianu do tych 120 stopni. Pomijam już jakieś błędy wynikające z nawinięcia tego na walec. Tak mi się przynajmniej wydaje.

Ale to i tak nic to, bo po rozmowie na pw z jednym kolegą wyszło, że trzeba by mieć własną maszynę żeby to pyknąć w sensownej kwocie - nie przekraczającej wielokrotnie gotowego zestawu. Więc tu się kończą marzenia.

a jaka długość maksymalnie wchodzi w rachubę? wiadomo coś można pokombinować. Najważniejsza struktur. osie mógłbym zrobić dokręcane byle gniazdo do centrowania zrobić dla nich.

A z przepięciem to w sumie do przemyślenia na ile byłby błąd - bo może być tak ze węza w miejscu niezgrania wałków może się przecinać czy łatwo łamać. Ale to do przemyślenia.

korekta z jednej strony oś musiałaby mieć więcej niż 3cm tak z 6-7 cm, bo przychodzą jeszcze zębatki do spięcia ich razem. W sumie to powinno wyglądać tak. po długości : Jeden wałek 6 (większy czop ze względu na napęd)-32-6/7 (a ten ze względu na zębatki) cm drugi wałek 3-32-6/7 cm.
Ale mi na samych wałkach zależy, resztę to samemu się ogarnie.

może być aluminium albo stal miękka, co łatwiej i szybciej wyfrezować wiadomo żeby nie iść w koszta roboczogodzin maszyny. Oryginalnie to też twarde nie jest. Długość 320 to bez czopów na łożyska (sama struktura). trzeba by po 3 cm z każdej strony doliczyć na łożyska.

kolego kamar wiem ze jesteś specem bo na tym forum już trochę czasu spędziłem, ale jak w takim razie wyjaśnić to?

kolego nie znam się aż tak żeby wiedzieć konkretnie jaki frez. Ale wiem ze to robili za prl i ze też robią to teraz, więc się da (zresztą zdjęcie tego dowodzi), a nie jest to żadne moje widzimisie. A raster dlatego taki że jest to do wytłaczania komórek w wosku, dla pszczół. I tak powstaje tzn węza. Na razie wysyłałem tylko takie zapytania ofertowe. Jakbym dostał jakiś pozytywny i sensowny odzew to narysowałbym to w cadzie. I też chciałem wiedzieć jakie to wygląda w praktyce. Czy np warto zlecać takie rzeczy.

a co centrum obróbcze tego nie zrobi? Dostawałem odmowy typu: musi pan szukać maszyn 4 lub 5 osiowych niestety my takich nie posiadamy

Dodane 2 minuty 1 sekunda:
Przecież jak jest 4 oś obrotowa to tylko jakiś mikro frez. Materiał to aluminium. Grawerka też ma frez przecież.

No ja wiem ze to musi być maszyna przynajmniej 4 osiowa. Ale czy aż tak jest to trudny detal w erze cnc? Wiem ze w prl-u robili to na grawerkach i jakoś to się dało. A tutaj maszyny cnc i problem