W zasadzie tak, a w praktyce może się okazać, że te wolne przejazdy jednak wkurzają

Niezależnie od tego, czy połączone szeregowo, czy równolegle, będą miały taki sam moment przy takim samym prądzie fazy, tzn. jeśli prąd znamionowy fazy wynosi np. 1A, to przy połączeniu szeregowym cały prąd płynie po kolei przez dwie fazy. Wystarczy więc sterownik o wydajności 1A. Gdy fazy są połączone równolegle, wtedy przez obie płynie nadal po 1A, ale tym razem prądy się sumują, więc sterownik musi dać 2A. O co więc chodzi z tym łączeniem i dlaczego równoległe jest (w typowych zastosowaniach) lepsze, skoro z pozoru wydawać by się mogło, że lepiej łączyć szeregowo, bo słabszy i tańszy sterownik wystarczy? Otóż chodzi o to, że indukcyjność faz połączonych szeregowo jest dużo większa, niż połączonych równolegle. A duża indukcyjność to wolne narastanie prądu i tym samym dużo mniejsze obroty maksymalne taki silnik jest w stanie osiągnąć. Jeśli zatem zależy nam na przejazdach z rozsądną prędkością, łączmy równolegle