Jest tak dlatego że ogólnie rzecz biorąc w wielkim skrócie warunkiem, uzyskania twardości wtórnej jest wcześniejsze odpowiednio duże przesycenie austenitu pierwiastkami stopowymi, tak żeby potem uzyskać martenzyt też odpowiednio przesycony pierwiastkami stopowymi z którego wydziela się potem dyspersyjne węgliki i go wtórnie utwardzą, im wyższa temp. austenityzowania tym więcej danego pierwiastka stopowego może się rozpuścić w austenicie (analogicznie jak jest z węglem patrząc na zwykły wykres żelazo cementyt http://pl.wikipedia.org/w/index.php?tit ... 0516095335Mrozik pisze:Pytanie tylko czemu linie odpuszczania tak się między sobą różnią skoro temp. hartowania była zmieniała się o max 80stopni?
http://www.kmimp.agh.edu.pl/pliki/oc.pdf ). W stalach o wysokiej zawartości chromu efekt twardości wtórnej ma jeszcze podobno związek z destabilizacją austenitu szczątkowego po wysokim odpuszczaniu, zjawisko to nie zostało jednak jak dotad wyjaśnione

Obróbkę podzerową Musiałbyś przeprowadzić zaraz po hartowaniu, bo austenit nie przemieniony wraz z czasem ulega stabilizacji, no i potrzeba by było czegoś żeby schłodzić minus kilkadziesiąt stopni, pytanie jeszcze czy dla NC11LV stosuje się w praktyce obróbkę podzerową ?