Pewna pani póznym wieczorem przechodzi przez park. Nagle dostrzega mężczyznę,który zmierza w jej kierunku z otwartymi szeroko ramionami. Kobieta zapobiegawczo zaczyna okładać go z całej siły swoją torebką. - A niech to ! - krzyczy mężczyzna. - Wiedziałem,że tej szyby nie doniosę do domu.
Nie chcę być czarnowidzem ale ten pomysł z przezroczystym podparciem blatu jest dość ryzykowny
