To nie problem tylko połowa problemu. Z treści nie wynika że to maszyna ma być skonstruowana tylko napisana ma być praca teoretyczna. Nie sądzę żeby praca dyplomowa miała stać się gotowym kompletnym projektem do realizacji. Najlepiej skontaktować się z promotorem i odpytać go w kwestii choćby zgrubnych tematów które chce żeby zostały jakoś rozwinięte.
Od czego zacząć... potem jakoś poleci. To dość naiwne podejście jak na kandydata do dyplomu który ma mu dać uprawnienie do samodzielności i odpowiedzialności zawodowej. Z mojej strony to nie żarty tylko krzyk rozpaczy. Właśnie inicjatywy i kreatywności chyba oczekuje się od inżyniera. Chyba że się mylę, świat stanął na głowie a kreatywnością ma posługiwać się Pan Pikuś w bereciku z antenką bo inżynier nie musi ponieważ w czasie studiów do perfekcji opanował technikę kopiuj-wklej.

Może od słów "Dawno, dawno temu..."