W przypadku silników krokowych trudno określić ścisłą zależność między parametrami elektrycznymi a mechanicznymi ponieważ zależy to wszystko od konstrukcji silnika. Dlatego w danych katalogowych występują informacje o napięciu i prądzie (żeby właściwie dobrać sterownik i zasilacz) oraz moment obrotowy a tutaj też inercja silnika która umożliwia policzyć możliwe do osiągnięcia przyspieszenia. Zatem jeżeli chodzi o obliczenia mechaniki napędu, wychodzisz od tego momentu obrotowego (siła x ramię) osi silnika. Stąd możesz policzyć z jaką siłą będzie pasek napędowy popychał ruchome części. Uwzględnisz masę tego elementu, tarcie na łożyskach, dołożysz margines bezpieczeństwa i coś tam wyjdzie. Wyjdzie że silnik jest 10 razy za mocny albo za słaby...

Jeżeli chodzi o stronę elektryczną to sprawa jest bardziej skomplikowana ale też nie warto sobie tym głowy zawracać. Sterownik musi mieć wydajność prądową większą (zapas) niż potrzeby silnika a napięcie zasilające sterownik wielokrotnie wyższe niż to które odkłada się na uzwojeniu bo dzięki temu można nakłonić silnik do dynamiczniejszej pracy. Z kolei zasilacz do sterowników powinien z nawiązką pokryć zapotrzebowanie sterowników na prąd ale napięcie zasilacza nie może przekroczyć dopuszczalnego dla sterowników. Ot i cała filozofia. Jak się postarasz to z tych kilku informacji zredagujesz wielostronicowe opracowanie