Cieszę się że tak pogodnie przyjąłeś moje "piratowanie". Każdy sposób graficznego zobrazowania myśli jest dobry, bo jeden obrazek niesie więcej treści niż tysiąc słów. Już jaskiniowcy na to wpadli
Można użyć oczywiście tych słynnych gaci, cyrkla, metrówek, czy w ostateczności wyskalowanej dżdżownicy, co kto ma. Może być też szkolna ekierka bądź dokładniejszy przymiar-kątomierz używany przez ślusarzy. Żeby nie było że nie lubię czujników zegarowych...
To bardzo przydatny przyrząd i można go też użyć do ustawiania prostopadłości prowadnic. Na przykład w ten sposób:

Podoba mi się ta zabawa klockami.

Witam. Również jestem urzeczony i wzruszony obrazkiem. Szkoda żeby ślad po nim zaginął, dlatego na wszelki wypadek (oczywiście po sklonowaniu) wykorzystałem go jako dawcę organów do innego dzieła. Mam głęboką nadzieję że dla dobra nauki autor oryginału łba mi nie urwie za naruszenie praw autorskich
Otóż nie dowierzam jakoś że w takiej konfiguracji czujnik zegarowy pomoże w ustawieniu prostopadłości prowadnic. Jak zachowa się czujnik w takiej sytuacji?:

Pozdrawiam.

Metoda opisana przez Slon na wiele w tym wypadku się nie przyda bo może jedynie pomóc w sprawdzeniu czy element zamocowany na osi Y ma płaszczyznę do której dotyka czujnik, prostą i równoległą do osi Y. Prostopadłości między osiami X i Y tak nie da się sprawdzić. Pozostaje więc ,szczególnie przy braku wymienionego czujnika, uruchomienie plotera, wykreślenie możliwie największego prostokąta i porównanie jego przekątnych.