Można też dać wężyk o większej średnicy żeby zmniejszyć opory przepływu. Ciśnienia za bardzo chyba nie należy podwyższać żeby nie uszkodzić soczewki. W końcu powietrze wywiera na nią nacisk do góry. Ponadto ten ewentualny dodatkowy kompresor powinien być bezolejowy żeby nie zatłuścić wnętrza głowicy. Może jakiś membranowy... http://allegro.pl/listing.php/search?st ... ion=1&sg=0

Jeżeli chodzi o nadmuch to zobacz jak wygląda głowica do cięcia http://www.ploteryfrezujace.com/46,Glow ... Laser-Head
Skupiona wiązka przechodzi przez otworek w stożkowej końcówce za którą umieszczona jest soczewka. Przez ten sam otworek wydmuchiwany jest ostry strumień powietrza (lub gazu obojętnego. Tutaj powietrze nie dmucha "gdzieś tam" tylko w punkt wypalany. Powietrze jest wpuszczane do stożka przez ten boczny otwór. Jak to wygląda w Twoim ploterze?
Ożywiła się znowu strona http://www.alexrc.pl/viewtopic.php?t=3410&start=0 gdzie możesz obejrzeć i poczytać o rozwiązaniach i osiągach uzyskanych w ploterze DIY. O tyle ciekawe że maszynka jest golutka (bez osłon) i wszystko widać.

Myślę że wielu opisanych błędów można uniknąć albo je zmniejszyć stosując podłoże typu plaster miodu i odpowiednio ostry nadmuch od góry wzdłuż osi głowicy. Strumień powietrza chłodzi brzegi szczeliny a jednocześnie wspomaga usuwanie urobku. Kiedy materiał leży na płaskim litym stole, nie da się uzyskać przewiewu w szczelinie. W takim wypadku część materiału zdąży wyparować a to co tylko się stopiło, z powrotem krzepnie i "spawa" to co miało być rozdzielone

Czyli uciekając od pilnika zatoczy krąg i nadzieje się na pilnik Nie ma takiej ceny maszyny która zagwarantuje idealną obróbkę bo ideał istnieje tylko w teorii. W praktyce jest zaledwie dążenie do ideału. Dobrze jest czasem otrząsnąć się w tej gonitwie i powiedzieć -dość, taka jakość mi wystarczy. Inaczej można skończyć z rękawami na plecach. Poznałem kiedyś człowieka który od 20 lat nosi się z zamiarem kupna pierwszego komputera. Nosi się, nosi i nie kupuje. W końcu zapytałem dlaczego właściwie tak się ociąga?
Okazało się że studiuje namiętnie różne czasopisma techniczne i wie że z roku na rok sprzęt komputerowy i oprogramowanie jest coraz wydajniejsze i lepsze. Czeka zatem aż powstanie idealny "superkomputer" żeby nie wydawać pieniędzy na półśrodki. W tym maniakalnym dążeniu do doskonałości na wszystkich frontach dosłużył się renty inwalidzkiej. Łyka przepisane mu prochy i jakoś funkcjonuje.
A wracając do tego trapezowatego kwadratu- są sposoby żeby w szczególnie ważnych przypadkach i z taniej maszynki wycisnąć "niemożliwe" Używając już swoją maszynkę zinq stopniowo je pozna. To nie "stradivarius czyni ze skrzypka wirtuoza tylko talent i mnóstwo pracy.

Dobrze prawisz ale zinq, na początku napisał że interesuje go między innymi wycinanie otworów kwadratowych o boku 1mm. Życzę zdrowia przy wykonaniu tego na frezarce do 5000 zł

Nie wiem czy lepszy, na pewno szybszy. Rowerem i samochodem dojedziesz do określonego celu. W rowerze mniej rzeczy może się zepsuć, jest tańszy w eksploatacji ale samochodem wygodniej i szybciej dowieziesz siebie razem z całym potrzebnym majdanem. Krótko mówiąc kup to co wybierzesz i pochwal się, niech inni się ślinią

A jaka dokładność jest zadowalająca w amatorskim modelarstwie? Za nieduże pieniądze trudno zbyt wiele oczekiwać. I tak będzie to lepsze niż wszelkie dremelki i pilniczki. Jeżeli powierzchnia robocza ma być większa to na przykład to http://www.ebay.com/itm/1-Value-USB-Las ... 19d5f9106e W końcu i tak na polskim rynku duża część ploterów pochodzi z tych samych chińskich garaży. Różnica w cenie nie świadczy o jakości tylko głównie o żarłoczności pośredników. Fakt że sprowadzanie urządzenia wprost od wytwórcy to trochę rosyjska ruletka bo nigdy do końca nie wiadomo jakie dodatkowe koszty (cło, VAT, przesyłka) wykwitną . Dzisiaj otrzymałem ładowarkę do akumulatorów z polskiego sklepu. Włączam- cisza, ani sapnie. Dobrze że coś tam wiem więc bez sięgania po gwarancji otworzyłem obudowę , wziąłem lutownicę i przylutowałem przewód o którym producent w pośpiechu zapomniał Ładowarka była tania, koszt naprawy niemal zerowy. Kupując cokolwiek w kraju niby można oddać sprzęt do naprawy gwarancyjnej ale nigdy nie ma pewności kto weźmie to w łapki . Jakoś nie dowierzam z natury t.zw. fachowcom. Zbyt wiele dzieł ich szaleńczej pomysłowości miałem okazję reanimować. Poznałem także takiego naprawiacza telewizorów który przyznał się skąd u niego taka rzesza stałych klientów. Otóż naprawiał skutecznie, stroił i pieścił do bólu ale przed oddaniem telewizora klientowi stawiał w sobie znanym miejscu na płycie z elektroniką kropelkę kwasu. Wiedział że klient będzie dzisiaj zadowolony ale po czasie kwas zrobi swoje więc na pewno wróci z nową usterką. W ówczesnych rosyjskich telewizorach nie było w tym nic dziwnego bo sami producenci używali tak agresywnych topników do lutowania że strach.

[ Dodano: 2012-10-17, 17:18 ]
No tak... znowu posiałem niepokój i zinq, w końcu pozostanie przy swoich pilniczkach a przecież nie o taką pomoc mu chodziło

Mam nadzieję że to nie moja wypowiedź zasiała w Tobie wątpliwości. Jeżeli stać Ciebie na zrobienie sobie prezentu który z założenia nie musi na siebie zarobić to nie ma co debatować. Ludzie większe kwoty przepuszczają na swoje różne hobby. W końcu po to się pracuje i zarabia żeby od czasu do czasu zaszaleć i zrobić sobie przyjemność. Deser jest ważną częścią krzątaniny. Nie ma poza tym pewności czy mimo tego co przewidujesz, ten ploter tak naprawdę nie przysporzy Ci korzyści materialnych. Z nowym narzędziem, po jego opanowaniu przybędzie nowych pomysłów na jego wykorzystanie. Nie mogłem jakoś dokopać się do pliku zawierającego ustawianie optyki ale domyślam się że dostaniesz jakąś instrukcję obsługi. Jeżeli boisz się zbyt głębokiej ingerencji w sprzęt to nie musisz od razu tego robić. Stara maksyma radzi żeby nie naprawiać rzeczy dobrych bo skutek może być inny od zamierzonego. Urządzenie jest przeznaczone do użytku dla zwykłych ludzi, jak telewizor czy maszyna do szycia. W razie wystąpienia kłopotów, są tu na forum użytkownicy ploterów laserowych z dużym doświadczeniem . Zawsze coś mogą podpowiedzieć. Bywa że mówią ludzkim głosem i zrozumiałym dla laika językiem. Skoro decyzja o zakupie już zapadła to wertuj w wolnym czasie wątki o laserach na tym forum. To kopalnia wiedzy.

Wyjątkowo tani ploter wypatrzyłeś. Myślę że dałby Ci sporo radości, przynajmniej na początku. Na zdjęciach w aukcji i z opisu nie wynika jak jest w nim rozwiązana wentylacja przestrzeni roboczej. Chodzi o to że przy cięciu różnych materiałów powstaje sporo dymu. Kiedy zechcesz palić tworzywa sztuczne to czort wie jakie gazy i substancje smoliste z tego będą się snuły wewnątrz obudowy i czym się to skończy. Być może dość szybko zapragniesz modernizować urządzenie albo likwidować kolejne usterki które z pewnością się okocą (Murphy nie śpi) Musisz być na to przygotowany. Być może będzie trzeba zmodernizować głowicę (wymienić soczewkę na inną ogniskową, dodać nadmuch powietrza itp.) Mimo to za tak niską cenę sam czegoś podobnego raczej nie złożysz. Jeżeli nie straszne Ci gmeranie w urządzeniach technicznych i jesteś dociekliwy oraz spostrzegawczy to sam, obserwując pracę plotera oraz efekty jego działania, dojdziesz do konstruktywnych wniosków jak poprawić co nieco. Piszę o tym nie dlatego że ploter zrobili Chińczycy bo trudno znależć cokolwiek czego nie robili. Chodzi o to żebyś nie musiał w przyszłości być uzależniony od serwisu bo naprawa będzie droższa od ceny kupna. Pamiętaj tylko że światło lasera tej mocy można zobaczyć tylko dwa razy- raz lewym i raz prawym okiem więc bądź ostrożny.

[ Dodano: 2012-10-17, 03:40 ]
Errata
Zaciekawił mnie ten ploter więc pogmerałem głębiej, poszedłem na stronę sklepu, zobaczyłem co oferują...
Wychodzi na to że to całkiem ciekawe urządzonko bo ma jednak wbudowaną wentylację i nadmuch (przynajmniej niektóre modele), do tego jest program sterujący. Bez zbędnych kombinacji, nic tylko włączyć wszystko i można zacząć szaleć. Do amatorskich prac modelarskich spokojnie wystarczy. Pewnie widziałeś tam też galerię zdjęć wyrobów wykonanych na laserach. Reszta to kwestia zdobytego doświadczenia.