Rzeczywiście masz dylemat który trudno zrozumieć. Projekt plotera to nie tylko rysunki elementów ale także sposób ich montażu. Kto robił ten projekt?
Kolejność montażu czasem jest dowolna a czasem trzeba zachować pewną dyscyplinę. Dość ryzykowne jest budowanie urządzenia nierozbieralnego Jeżeli łożyska chcesz wprasować w deskę to wygodniej jest to wykonać bez osadzonej w nim później osi (śruby) ale z góry można przewidzieć że nie wyjdzie to idealnie. Trzeba mieć jakąś możliwość regulacji gdyby okazało się że dana oś chodzi krzywo albo ciężko aż do zakleszczania. Metoda na klej o której napisał MIKI w pewnym zakresie (bo jednorazowo) daje taką możliwość ale otwór pod łożysko trzeba zrobić większy od średnicy łożyska. Trzeba przy tym działać rozważnie żeby klej nie unieruchomił kulek w łożysku.Budując prototyp często zachodzi potrzeba demontażu fragmentu, poprawienia czegoś i ponownego złożenia.Posmarowanie obudowy łożyska tłuszczem przed użyciem kleju może to ułatwić. Chociaż i tak pewnie znowu będzie problem jak i w jakiej kolejności chociaż niektórzy wiedzą że ciężko zmienić bieliznę nie zdejmując spodni. Do kartonowych puzzli chyba producent nie dołącza listy ich składania bo pewne sprawy są dla większości oczywiste. Nie dziw się więc że
peritus, wytrzeszczył oczy a inni też nie garną się do wypowiedzi. To Ty masz przed sobą detale do złożenia i pewnie może jakąś wizję jak to ma ostatecznie wyglądać. Gdybyś pokazał jakieś zdjęcie swoich kłopotów byłoby łatwiej wczuć się w zagadnienie bo być może faktycznie masz poważny kłopot tylko wysłowić tego nie potrafisz

W każdym razie sam musisz montując kolejną część, od razu przemyśleć konsekwencje- czy nie zablokujesz na zawsze dostępu do czegoś co może się zepsuć i wymagać interwencji.
Żeby nie było jak w japońskim samochodzie gdzie zużycie drobnego detalu wymaga wymiany całego dużego podzespołu.