
Znaleziono 3 wyniki
Wróć do „Smarowniczka / rozpylacz dykty - od pomyslu do przemyslu ;)”
- 23 sty 2011, 01:58
- Forum: Frezowanie / Frezarki Konwencjonalne
- Temat: Smarowniczka / rozpylacz dykty - od pomyslu do przemyslu ;)
- Odpowiedzi: 48
- Odsłony: 8335
Tak czy inaczej będzie skutek uboczny całego przedsięwziecia. W pracowniach gdzie operuje się przy izotopach promieniotwórczych pracownicy noszą dozymetry. Na wyposażeniu warsztatu gdzie użyty będzie w dużej ilości denaturat powinien znaleźć się alkomat. Opary alkoholu też powodują niezłą śrubę pod czupryną a mechanik po szychcie wytoczy się w kierunku swego środka lokomocji wężykiem 

- 22 sty 2011, 17:06
- Forum: Frezowanie / Frezarki Konwencjonalne
- Temat: Smarowniczka / rozpylacz dykty - od pomyslu do przemyslu ;)
- Odpowiedzi: 48
- Odsłony: 8335
Prawidłowo skonstruowany rozpylacz jest w stanie pobierać ciecz także ze zbiornika usytuowanego poniżej jego dyszy. Istnieją przecież pistolety lakiernicze dolno zbiornikowe. Zastanawiam się dlaczego właściwie chcesz stosować rozpylanie denaturatu?
Kiedy zwilżysz sobie dłoń jakimkolwiek parującym płynem to czujesz lekkie obniżenie temperatury. Jeżeli na wilgotną dłoń skierujesz nadmuch powietrza to oziębienie będzie intensywniejsze bo przyspieszy się parowanie. Kierując się takim doświadczeniem wystarczyłoby kropelkowe dozowanie denaturatu na frez i okolice obróbki a oddzielnie nadmuchiwanie w ten obszar powietrza z kompresora. Lepiej żeby parował denaturat będący na powierzchni metali niż jego kropelki będące jeszcze w locie w powietrzu. Jeżeli ten wywód Ciebie nie przekonuje i mimo wszystko chcesz rozpylania to zamiast tracić czas na tworzenie czegoś od podstaw moim zdaniem lepiej wykorzystać coś co już istnieje. Do precyzyjnych prac mógłbyś zaadaptować aerograf http://allegro.pl/pistolet-lakierniczy- ... 14939.html Do większych prac mógłby to być pistolet Mini K-3 też z Allegro. Za tę cenę nie opłaca się główkować bo raczej nic lepszego nie zmajstrujesz.
Kiedy zwilżysz sobie dłoń jakimkolwiek parującym płynem to czujesz lekkie obniżenie temperatury. Jeżeli na wilgotną dłoń skierujesz nadmuch powietrza to oziębienie będzie intensywniejsze bo przyspieszy się parowanie. Kierując się takim doświadczeniem wystarczyłoby kropelkowe dozowanie denaturatu na frez i okolice obróbki a oddzielnie nadmuchiwanie w ten obszar powietrza z kompresora. Lepiej żeby parował denaturat będący na powierzchni metali niż jego kropelki będące jeszcze w locie w powietrzu. Jeżeli ten wywód Ciebie nie przekonuje i mimo wszystko chcesz rozpylania to zamiast tracić czas na tworzenie czegoś od podstaw moim zdaniem lepiej wykorzystać coś co już istnieje. Do precyzyjnych prac mógłbyś zaadaptować aerograf http://allegro.pl/pistolet-lakierniczy- ... 14939.html Do większych prac mógłby to być pistolet Mini K-3 też z Allegro. Za tę cenę nie opłaca się główkować bo raczej nic lepszego nie zmajstrujesz.
- 22 sty 2011, 14:08
- Forum: Frezowanie / Frezarki Konwencjonalne
- Temat: Smarowniczka / rozpylacz dykty - od pomyslu do przemyslu ;)
- Odpowiedzi: 48
- Odsłony: 8335
To rozwiązanie wygląda na oczywiste ale z mojego doświadczenia wynika ze nie jest takie wspaniałe w praktyce. W zeszłym sezonie budowałem sobie różne systemy kropelkowego nawadniania do mikro hodowli sadzonek roślin egzotycznych. O ile ze stabilizacją temperatury i wilgotności powietrza poradziłem sobie bez problemów to nawadnianie kulało. Problem występuje właśnie wtedy kiedy wchodzimy w zakres regulacji minimalnych przepływów cieczy. Wystarczy wówczas bardzo drobne zanieczyszczenie czy zmiana temperatury żeby stabilność nastawionych parametrów leciała na łeb. Dlatego jeżeli zależy Ci na możliwości dokładnej regulacji, dobrym rozwiązaniem jest użycie pompki perystaltycznej. To dość prosta konstrukcja a wydajność przepływu reguluje się szybkością obrotową silniczka. Zajrzyj do wątku https://www.cnc.info.pl/topics85/naklad ... a&start=30 gdzie kolega Jaszuk88 pokazał taką pompkę własnej konstrukcji.