Witam.
Temat bardzo ciekawy więc może i ja coś dorzucę. Koledzy zastanawiają się jak zawibrować formę w celu zagęszczenia kompozycji i usunięcia z niej powietrza. Z własnego doświadczenia (produkowałem kiedyś na własne potrzeby pustaki do budowy domu) wiem że lepszy i szybszy efekt występuje, jeżeli drgania wytwarza się w płaszczyźnie poziomej. Druga sprawa to w jaki sposób pobudzić kompozycję do drgań. Przy niewielkich gabarytach formy można oczywiście napędzać całą formę wraz z półpłynną kompozycją. Przy dużych gabarytach i masie zaczyna to być problemem. Wówczas dużo skuteczniejsze jest lokalne oddziaływanie źródłem drgań na kompozycję. Ta technika zabezpiecza też formę przed jej przedwczesną destrukcją i "inserty" przed przemieszczaniem. Robi się to na przykład przy odlewaniu betonowych konstrukcji fundamentów wielopiętrowych budynków. Używanym natrzędziem jest wibrator buławowy http://www.lambor.com.pl/pl,Oferta,Wibr ... torem.html Jest to narzędzie o bardzo prostej budowie więc przy odrobinie zdolności manualnych można go sobie samodzielnie zbudować i może on równie dobrze mieć wielkość zbliżoną do długopisu. Na podanej stronie w samej obudowie buławy mieści się silnik ale tak nie musi być. Taką drgającą buławą wystarczy pikować w różnych miejscach zalaną formę i obserwować co dzieje się z powierzchnią żywicy, jak szybko wyskakują bąbelki powietrza a poziom się obniża. Jeżeli do napędu mimośrodowo osadzonego w buławie obracającego się wkładu wykorzystamy przez wałek giętki silnik ze zmiennymi obrotami to zaczyna być ciekawie i komfortowo. Sam do podobnego celu wykorzystywałem kiedyś z powodzeniem silnik od maszyny do szycia Forma może być w takim wypadku ciężka, sztywna i wypoziomowana. Samą buławę dla oczyszczenia po wstępnym wytarciu wystarczy włączyć na moment w zbiorniku z rozcieńczalnikiem.
Znaleziono 4 wyniki
Wróć do „odlewy epoksydowo-kwarcowe”
- 31 paź 2007, 17:26
- Forum: Odlewnictwo / Topienie Metali
- Temat: odlewy epoksydowo-kwarcowe
- Odpowiedzi: 315
- Odsłony: 132488
- 12 sty 2007, 02:22
- Forum: Odlewnictwo / Topienie Metali
- Temat: odlewy epoksydowo-kwarcowe
- Odpowiedzi: 315
- Odsłony: 132488
Ta żywica z podanego wyżej linku jest niezwykła http://www.amod.com.pl/cgi-bin/alwa/ind ... 1;katid=12 Miałem z nią kiedyś do czynienia pracując w przemyśle ceramicznym. Forma do odlewów kształtek z płynnej masy ceramicznej wykonana z tej pianki była tak przepuszczalna że można było przez nią oddychać i sączyć wodę a jednocześnie pory były rzeczywiście mikronowe bo nie przepuszczały mikrocząstek płynnego materiału ceramicznego. Można więc z niej zrobić całkiem niezły filtr do wody. Niestety wówczas same składniki tej żywicy były na naszym rynku nieosiągalne a gotowa forma (importowana) kosztowała majątek.
- 27 gru 2006, 16:15
- Forum: Odlewnictwo / Topienie Metali
- Temat: odlewy epoksydowo-kwarcowe
- Odpowiedzi: 315
- Odsłony: 132488
Witam. Znalazłem w sieci ciekawe filmiki na temat wykonywania różnych form z silikonu do odlewów , na przykład z kompozycji epoksydowych. Przyjemnego i owocnego oglądania. http://www.youtube.com/results?search_t ... moldmaking
- 06 lip 2006, 23:47
- Forum: Odlewnictwo / Topienie Metali
- Temat: odlewy epoksydowo-kwarcowe
- Odpowiedzi: 315
- Odsłony: 132488
Nie mam co prawda doświadczenia przy wykonywaniu tak ciężkich odlewów bo przy masie ok 0.5 kg żywicy nastąpiła tak silna reakcja egzotermiczna że zaczęła mi się gotować jeszcze przed wlaniem do formy. Zastygła w postaci trzeszczącej piany o strukturze pumeksu. Była to żywica Epidian 5 z utwardzaczem Akfanil 50. Pewnie dałem trochę za dużo utwardzacza. Odszedłem więc od ochoty na wielkogabarytowe odlewy i zacząłem doskonalenie odlewów o małych objętościach. Skupiłem się na otrzymaniu klarownych odlewów bez śladów powietrza. Zastosowałem zasadę znaną z medycyny że lepiej zapobiegać niż leczyć. Dokładniej aby zapobiec dostawaniu się osłabiających strukturę pęcherzyków powietrza samo mieszanie żywicy z utwardzaczem wykonywałem pod kloszem próżniowym. Czyli wkładałem pod klosz naczynie do którego odważyłem składniki, włączałem pompę próżniową i dopiero po uzyskaniu maksymalnego podciśnienia włączałem mieszadło-najpierw wolno, aby umożliwić wydostanie się pojedynczych pęcherzyków uwięzionych w żywicy i w utwardzaczu a dopiero po chwili na wyższych obrotach. Po zakończeniu mieszania ( wyłączeniu mieszadła) wyłączałem pompę próżniową i zapowietrzałem klosz. Mikstura wychodziła klarowna jak szkło- idealna do galanterii którą się wówczas parałem. Tę samą metodę mieszania składników pod kloszem próżniowym stosuję również z powodzeniem w przypadkach żywic z wypełniaczem a także gumosilu z którego robię formy do małych ale bardzo precyzyjnych odlewów.