Zwykle przeglądam ostatnie posty które są sygnalizowane na stronie głównej forum. Dzisiaj grzebnąłem głębiej , dlatego dopiero teraz trafiłem na Twoje pytanie. Widziałem kiedyś urządzenie do wytwarzania różnych piłeczek i dziecięcych piszczących zabawek z PCV właśnie taką metodą o jakiej piszesz. Do zamykanych foremek metalowych zamocowanych na obracanych w trzech osiach swobody ramionach rzemieślnik wlewał wymierzone porcje ciekłego tworzywa o konsystencji śmietany. Kiedy wszystkie formy były już napełnione i zamknięte, cały mechanizm był zamykany w komorze grzejnej i włączane były obroty. Usieciowienie tworzywa następowało pod wpływem temperatury nagrzewanych w komorze pieca ścianek form. Tworzywo krzepło podobnie jak ciasto naleśnikowe na patelni. Stąd wysnuwam wniosek że Wasze dotychczasowe niepowodzenia wynikają z niewłaściwego doboru żywicy do tej technologii. Należałoby użyć składu który do utwardzenia także wymaga znacznego podwyższenia temperatury. Żeby żywica nie nagrzewała się od razu w całej objętości i żeby następowały takie "naleśnikowe" zjawiska trzeba by utrudnić jej mieszanie w formie. Najprościej moim zdaniem jest zwiększyć jej tiksotropowość w stanie zimnym, na przykład krzemionką koloidalną. Dodając ten składnik (bardzo lekki włóknisty drobny proszek) do wymieszanej już kompozycji (żywica+utwardzacz) i ponownie mieszając zwiększa się jej gęstość i utrudnia spływanie z pionowych ścianek oraz mieszanie. Tu już potrzebne będą eksperymenty żeby ustalić optymalne zagęszczenie składu.
Drugim składnikiem uszlachetniającym do żywicy jaki przychodzi mi na myśl jest wypełniacz mikro-balloon. Są to mikroskopijne puste w środku kulki szklane. Jest to też bardzo lekki ale sypki biały proszek. Dodawanie go do żywicy także zwiększa tiksotropowość ale dodatkowo powoduje że wyrób będzie lżejszy a żywica będzie miała niższą przewodność cieplną. Dzięki temu jeżeli zostanie użyta żywica termoutwardzalna, szybciej będą się nagrzewały i wiązały warstwy które będą bliżej ścianki formy (naleśnik

)
Jeżeli chodzi o figury ogrodowe to raczej nie są one wykonywane z samej żywicy. Choćby z powodu potrzebnej wytrzymałości mechanicznej. Jeżeli taka figura jest skorupą to myślę że jest wytwarzana metodą laminowania tkaniny szklanej na dwóch połówkach formy a następnie sklejana. Inne potworki ogrodowe to pełne odlewy z betonu cementowego lub żywicznego albo z gipsu.
Na koniec przyznam się że nie jestem zawodowcem w tej dziedzinie

ale strasznie ciekawskim obserwatorem różnych technologii, z których znikomą część przećwiczyłem kosztem zużytych przedwcześnie mebli i zniszczonych ubrań
