Inżynier-amator to piękny tytuł na wizytówkę
Mam sąsiadkę o której niektórzy kąśliwie mówią że z zawodu jest "dyrektorową" Jest w tym trochę prawdy ale czy to można uznać za zawód?
Też ciekawość mnie zżera jak można wycenić taką usługę: Konsultacje mogą odbyć się na odległość (e-mail, komunikator, telefon itp.).
Jednym słowem- "nie trać czasu, dzwoń 0-700........."
No i diabli wezmą następne konstrukcje bo czasu zabraknie między rozjazdami.
No dobrze, szczypię się w policzek i już jestem poważny

Zastanawiam się czy w świetle takiej oferty http://www.allegro.pl/item940453450_jak ... tacje.html wyczyny różnych zapaleńców tego forum którzy za friko radzą na prawo i lewo w najróżniejszych kwestiach to frajerstwo czy innego rodzaju utrata kontaktu z rzeczywistością? Często żeby coś napisać aby poratować nieszczęśnika który sam już się gubi w domysłach i ewidentnie poszedł "w krzaki" także trzeba poświęcić godzinę (=45 min.) swojego czasu, nierzadko inżynierskiego