Pozostaje kwestia posuwu w osiach. Jest on wynikiem kilku zależności. Żeby je właściwie zinterpretować należy uzmysłowić sobie co się własciwie dzieje w trakcie frezowania gipsu. Otóż ostrze freza atakując powierzchnię obrabianego bloku uderza w wystający kryształ gipsu lub większą od niego drobinę zanieczyszczeń i odłupuje okruch. Ten okruch jest tym większy im głębiej usiłuje się zanurzyć ostrze za jednym uderzeniem Następnie trafia na kolejny występ i znowu go odłamuje aż do zakończenia półobrotu kiedy był kontakt z gipsem Teraz do pracy przystępuje drugie pióro freza albo po dokończeniu obrotu freza jednopiórowego to samo pióro znowu atakuje ale już przesunięte o pewien odcinek drogi. Zatem jeżeli zależy nam na dokładnej obróbce należy stosować raczej zbieranie cieńszymi warstwami. Przykładowo jeżeli zbieramy warstwę 1 mm to jest bardzo prawdopodobne że wyszczerbienia spowodowane wyrywaniem kolejnych okruchów też będą podobnych rozmiarów. Mam na myśli zagłębienie w kierunku aktualnego posuwu freza czyli jeżeli akurat frez posuwa się i obrabia w osi X lub Y to kolejne uderzenia pióra freza będą za każdym razem o 1 mm dalej w kierunkach X lub Y . Idąc dalej (i pozostając przy tym 1 mm zagłębienia) można sobie obliczyć faktyczny posuw w osi. Trzeba w tym celu znać prędkość obrotową wrzeciona. Jeżeli nasze wrzeciono ustawiliśmy na 10000 obr/min to znaczy że przy frezie jednopiórowym możliwy jest posuw 10000 mm/min. Przy dwupiórowym 20000 mm/min. Wracając do realiów zagłębienie ostrza freza w materiał przy dokładniejszej obróbce należałoby dać mniejsze. Jest ono zresztą uzależnione dodatkowo od średnicy freza. Żeby frezowanie było możliwie szybkie a jednocześnie frez się nie złamał zagłębienie należałoby zmniejszyć poniżej 1/4 średnicy freza. Trzeba o tym pamiętać szczególnie przy obróbce zgrubnej i cienkich frezach gipsu silnie zanieczyszczonego . Jeżeli coś nałgałem to może teraz moje wypociny pobudzą aktywność ludzi którzy mają praktykę przy frezowaniu tego materiału i powiedzą jak to jest naprawdę
