Witam nowego lwa cnc. Nie ma co krytykować, nawet konstruktywnie. Przede wszystkim ważne że zrobiłeś, bez hałaśliwych zapowiedzi i planów tworzonych dla samego planowania. Kiedy projektowanie i niekończące się konsultacje przekroczą pewien limit czasu to okazuje się że cała para poszła w gwizdek i powstaje półkownik czyli kolejny projekt do odłożenia na zakurzonej półce. Dobrze że Tobie się podoba i cieszy. Teraz możesz poszaleć wymyślając dla maszynki coraz ambitniejsze zadania. Wiadomo że przy tak delikatnej jednak konstrukcji wiele prac będzie poza zasięgiem (stali nie pofrezujesz) ale i tak, jeżeli tylko uda Ci się zapanować nad luzami i zaprzyjaźnisz się dogłębnie z oprogramowaniem to możesz zadziwić niejednego. To nie instrument czyni mistrza... Znałem naukowca który komputerek Spectrum zaprzągł do obliczeń inżynieryjnych tak skomplikowanych że normalnie całe biuro projektowe siedziałoby kilka tygodni a on załatwił sprawę w ciągu paru godzin.
Frezarka pomoże Ci zdobyć wiedzę praktyczną związaną z obsługą co jest bezcenne. Kiedy już dojdziesz do kresu możliwości wówczas z pewnością pomyślisz o bardziej dorosłej konstrukcji, już zaprojektowanej pod jakiś konkretny cel. Widać że dokładność przy pracy nie jest Ci obca więc na pewno sobie poradzisz.
Jeżeli chodzi o te silniczki do niskobudżetowych zastosowań to tutaj jest zatrzęsienie (być może to ten sam sprzedawca) http://www.akcesoria-cnc.pl/?menu=grupa&kat1=1