No właśnie. Zapomnij o spawaniu. To może tylko pogorszyć wytrzymałość całej konstrukcji z powodu zmian w strukturze stali. Jeżeli chcesz takie szpilki zatopić w betonie to dorób do nich "stopy" z kawałka przewierconego płaskownika ściśniętego między nakrętkami w dolnej części pręta gwintowanego i takie kotwy zatop w betonie na tyle głęboko żeby znalazły się poniżej prętów zbrojeniowych. Żaden diabeł ich potem nie ruszy. Żeby pręt jeszcze bardziej zabezpieczyć przed wykręceniem z betonu, wystarczy jego dolny koniec lekko wygiąć lub w inny sposób zdeformować/