Jak do rzeczy, to do rzeczy.

Z tego co piszesz, to nie masz zmieniarki narzędzi, więc trzeba to robić tak jak opisał kolega kubus838, czyli osobne programy dla każdej obróbki

Ja bym to zrobił tak:

1. Zakładam frez do obróbki zgrubnej (np 10mm średnicy) i wykonuję zgrubną.
Tym samym frezem robię podfrezowanie (kieszeń) nad obszarem gdzie mają być otwory.

2. Ściągam frez do zgrubnej, zakładam wiertło i wiercę otwory.

3. Ściągam wiertło i zakładam frez do wykańczającej (np. 3mm średnicy kulowy) i wykonuję wykańczającą.

4. Ściągam frez do wykańczającej i zakładam frez prosty np. 5mm którym odcinam całość

Koniec .

loook pisze:lajosz

ale pierwsze co mi przychodzi do głowy to chciałbym zmienić to narzędzie tlyko i pokazauje mi się komunikat

...trajektorie mają używają innych narządzi, a wybrany postprocesor nie obsługuje zmiany narzędzia....

możemy coś tym zrobić ?

Nie chcę być niegrzeczny, ale czy Ty potrafisz czytać ze zrozumieniem ?

Toż napisałem, że trzeba wybrać postprocesor który OBSŁUGUJE automatyczną wymianę narzędzi.
Wtedy ArtCAM nie będzie "pyskował".

Jednak przypomnę, że jeśli Twoja maszyna nie ma FIZYCZNEJ zmieniarki narzędzi, to wybór postprocesora (jakiegokolwiek) nic Ci nie da bo co (jakie urządzenie) ma to narzędzie zmienić ?

Jeśli więc nie masz zmieniarki narzędzi, a wybierzesz postprocesor z obsługą zmieniarki, to program (ArtCAM) nie zgłosi żadnego błędu, ale podczas wykonywania takiego programu, w momencie kiedy ma zostać wymienione narzędzie, maszyna stanie i..... będzie stać i czekać na wymianę która nie nastąpi albo (lepiej żeby tak było) Mach, jeszcze przed wykonaniem programu zgłosi, że nie wykrył zmieniacza narzędzi i w związku z tym nie uruchomi frezowania.

W najgorszym przypadku, maszyna dojdzie do momentu wymiany, poczeka chwilę uznając, że narzędzie zostało już wymienione i z tym samym narzędziem we wrzecionie zacznie frezować dalej.

loook pisze:Artcam nie ma możliwości zmiany narzędzia więc muszę rzeczywiście stworzyć 2 Gcody.

Jak to nie ma ?

Jeśli masz maszynę z automatyczną wymiana narzędzia, to wystarczy, że wybierzesz odpowiedni postprocesor i ...... będziesz miał wymianę narzędzia.

Natomiast jeśli nie masz maszyny a automatyczną wymianą narzędzia (ATC) , to żaden postprocesor i nawet najlepszy CAM nic nie pomogą.

-----------------------

loook pisze:nie mogę najpierw zrobić obróbki a potem otworów, bo mi bryła odetnie się od materiału

Ale to nie jest konieczne.
Przecież nie trzeba frezować całej bryły żeby wywiercić otwory później.
Wystarczy, że w miejscu gdzie są otwory, stworzysz jakąś prostą obróbkę (np. wybieranie kieszeni) tuż na powierzchnią bryły.
Będziesz miał wtedy sfrezowane na płasko miejsce.
Wtedy wiercisz otwory po czym włączasz obróbkę frezowania całości bryły.
Taki sposób ma kilka zalet, czyli mała głębokość wiercenia + wiercenie odbywa się prostopadle do powierzchni, a więc minimalizuje przesunięcia wiertła/freza no i nie musisz ściągać materiału i bazować go na nowo.

kubus838 pisze:Frezowanie zaczyną się od góry materiału i wtedy zostaje wyfrezowana Twoja bryła razem z otworami/dziurkami i już Ci nie jest potrzebne żadne cudwiertło.

Nie do końca mogę się z tym zgodzić.

Otóż jeśli do frezowania wykańczającego użyjemy freza o średnicy większej niż średnica otworu, to otwór po prostu nie zostanie wyfrezowany.
Co więcej, nie trzeba tego sprawdzać fizycznie bo wystarczy symulacja żeby się o tym przekonać.

[ Dodano: 2014-04-02, 21:30 ]
Można to jeszcze spróbować robić w ten sposób, że podfrezowujesz cześć modelu na płasko i dopiero wtedy wiercenie.
Masz w ten sposób pewność, że wiertło/frez jest prostopadłe do powierzchni obróbki.

Coś jak tu:

Popatrzyłem na zdjęcia i ....... nie widzę problemu.

Gdzie leży problem ?

Pytam, bo otwory wydają się prostopadłe do powierzchni stołu, a więc wiertło raczej nigdzie nie zjeżdża na bok.

Teraz już nie wiem w czym problem.

Kolego loook.

Jestem prawie pewny, że da się coś poradzić bez kupowania "cudownych" wierteł.

Oczywiście rozumiem, że projekt tych okularów jest na tyle tajny i/lub genialny, że po prostu nie możesz zamieścić zdjęć.

Cóż, pozostaje tylko zaopatrzyć się w "cudowne" wiertła

kubus838 pisze:Dlatego w takich przypadkach zmienia się kąt wejście narzędzia w materiał tak aby był optymalny do powierzchni jaką musi obrabiać.

Właśnie dlatego pisałem koledze loook, żeby wstawił zdjęcia.

--------------
Jeszcze raz do kolegi loook.
Wstaw ZDJĘCIA materiału zamocowanego na stole, a nie rysunki.
Najlepiej zrobione w tym momencie, kiedy wiertło/frez dotyka materiału.
Wtedy (i tylko wtedy) będziemy mogli coś doradzić, ale przede wszystkim, w końcu zobaczymy o co chodzi

loook, napisz, że nie masz aparatu cyfrowego (albo komórki z możliwością robienia zdjęć) i już nie będziemy cię "nękać".
W innym przypadku. po prostu wstaw zdjęcia.
Czy to naprawdę taki problem ?

Użyj mocy loook

A tak na poważnie, to zdaje się, że już Ci odpowiadałem na to pytanie.
Tu masz tylko potwierdzenie moich przypuszczeń.

Jednak gdybyś (jak ktoś tu pisze) wstawił zdjęcia tego co chcesz obrobić i jak to jest zamocowane, to podejrzewam, ze coś poradzilibyśmy.