KAJOS pisze:Co do pliczków z Rhino to są "smakowite" ale czasami Artcam robi z tego lipe - w oknie mam piekny gładziutki model a po wygenerowaniu scieżki ( czy w X , X i Y , 3D czy spiarlnie )nawet dla małej kulki i sporej gęstosci wychodzą mi jakieś dziwne niedociagnięcia w postaci pojedyńczych przejazdów ,zajechań ?

Być może dobierasz niewłaściwy postprocesor.

Poza tym, w oknie widzisz (jak piszesz) piękny gładziutki model, a nie model po obróbce.
Jeśli chcesz zobaczyć jak to będzie wyglądało po obróbce, to trzeba korzystać z symulacji obróbki. Wtedy będziesz widział dokładnie to co będzie w realu, czyli po rzeczywistej obróbce.

Przynajmniej ja, jak korzystałem z podglądu symulacji, to obróbka fizyczna ZAWSZE wyglądała dokładnie tak jak na symulacji, więc żadnych niespodzianek nie było.

KAJOS pisze:A co powiesz o tym podesłanym byczku ? to ustroństwo jest totalna tandeta a ma prawie 28MB !!!

Nie wiem czy wypada mi odpowiadać bo zadajesz pytanie konkretnej osobie, ale:

Byczek, to (jak widzę) z Artcama, a ten program generuje STL-e w specyficzny sposób, czyli im więcej szczegółów, tym większy plik wynikowy.
Spróbuj w Artcamie wygładzić tego byczka narzędziem do wygładzania i wtedy zapisany jako STL powinien ważyć mniej.
Poza tym, przy eksporcie do STL-a (Artcam) można ustalić limit dla wielkości trójkątów.
Warto tam pogrzebać bo wtedy pliki (STL) mogą mieć znacząco mniejsza wagę.

Natomiast płaskorzeźby z "Artline3D.ru" powstały chyba w Rhino.
Piszę chyba, bo z w/w strony można pobrać kilka darmowych plików i o ile pamiętam, to miałem kiedyś jakaś przeglądarkę modeli 3D i tam oprócz pokazania modelu była również informacja w czym to było modelowane i zdaje się, że właśnie w Rhino, a tam model tworzyć można nie tylko z trójkątów, więc możliwe, że modele z Rhino (chociaż wydawałoby się skomplikowane) mogą ważyć znacznie mniej niż te które powstały w Artcamie.

cncgosc pisze:To naprawdę robi wrażenie, sam ciekaw jestem ile czasu zeszło wykonanie tego cuda, czekam na info

Wydaje mi się, że Kajos już odpowiedział na to pytanie w swoim poście.

cncgosc pisze:akoże mam zamiar kupić kilka stli a nie mam doświadczenia, tam płacąc kartą, wymagane są informacje z karty - numer itp itd - na ile to bezpieczne? dużo się być może głupich rzeczy na ten temat nasłuchałem, i sam nie wiem czy mogę spokojnie takowe informacje podawać

Ja bym nie ryzykował z podawaniem numeru karty i jeśli tam gdzie chcesz kupić jest możliwość płacenia poprzez np. PayPal, to (moim zdaniem) o wiele bezpieczniej wybrać właśnie tę formę płatności.
Oczywiście żeby płacić w ten sposób, musisz sobie utworzyć konto PayPal, ale to dziecinnie proste.
Cała zasada jest wyjaśniona (po polsku) na stronie tej usługi.
Ja tak kupowałem sporo rzeczy np w USA, Hongkong-u czy Anglii.
Szybko, łatwo, bezpiecznie.

Oczywiście zrobisz jak uważasz.

KAJOS pisze:lajosz, - masz racje Niestety nie mam takich zdolności twórczych jak Ty.

No cóż.... ja też ich nie mam
Wystarczy trochę wyobraźni jak użyć tej wiedzy którą już mamy i wychodzi całkiem całkiem, ale do artysty to ja się nie porównam nigdy. Po prostu nie ta półka

Jednak jeśli będziesz chciał robić jeszcze takie rzeczy, to najlepiej używać frezów stricte do drewna.
Te do metalu (jeśli nowe lub ostre) od biedy dają radę, ale i tak się (ogólnie mówiąc) nie nadają bo raz że maszyna męczy się przy obróbce, dwa, że się tępią znacznie szybciej niż te do drewna i to pomimo iż są z twardszej stali, a trzy, że nie ta geometria narzędzia.

Sugerowałbym przy takich obróbkach (drewno/płaskorzeźba) frezować zawsze (jeśli to możliwe) w poprzek włókien.
Jakość wtedy jest lepsza, a i sama obróbka jest (że się tak wyrażę) czystsza.
Poza tym, przy tak małych średnicach narzędzia (1-2mm), to im większe obroty tym lepiej, a posuw nie może być za mały bo nawet przy bardzo ostrych narzędziach potrafi przypalić materiał.

KAJOS pisze:Ostatnie moje dzieło (fi -350 mm)

Jeśli sam tworzyłeś relief, to moje gratulacje.
Natomiast jeśli tylko frezowałeś, to (z całym szacunkiem), to raczej nie jest Twoje dzieło

@Johnny
Nie chciałbym się wymądrzać i odpowiadać za Kajosa, ale wydaje mi się, że obróbka przebiegała w dwóch etapach:
Zgrubnie --> jakiś frez prosty średnicy np. 5-6mm
Wykańczająca --> frez kulisty nie większy niż średnicy 1mm.
Oczywiście przy wykańczającym ważny jest również skok, i jeśli frez maił 1mm średnicy, to skok mógł wynosić np. 0.5mm

No i przy tej wielkości czas obróbki, to (na oko) mniej więcej 3-4 godziny, ale to tylko orientacyjnie bo czas obróbki zależy od bardzo wielu czynników.