dgdar <-- Nie posiadam maszyny Homag, a jedynie na niej pracuję (operator CNC, maszyna Homag Venture 12).
W firmie są 3 maszyny CNC firmy Homag i 2 firmy CMS.
Wszystkie kupione bezpośrednio w Homagu i CMS-ie
Pytałem o w/w programy bo wydaje mi się, że poza mną, nikt w firmie nie jest zainteresowany nowościami.
To coś na zasadzie "jest jak jest i dobrze jest".
Próbowałem zainteresować tematem głównego automatyka, ale stwierdził "a po co to ? To co jest ci nie wystarcza ?"
Nie docierały argumenty, że demo jest za darmo i wystarczy tylko skontaktować się Homagiem.
Moim zadaniem firma która się nie rozwija, zwija się i niestety mam właśnie okazję to obserwować.
Tak na marginesie, to napisze jeszcze (ku przestrodze) o maszynie CMS model Avant którą firma zakupiła w zeszłym roku.
Jedno słowo odda w pełni pracę na tej maszynie oraz jej jakość.
To słowo to MASAKRA.
Homag przy niej to statek kosmiczny.
Dopóki jej nie było, to praca na Homagu wydawała mi się taka sobie, czyli nie jest źle ale żeby było dobrze, to też nie.
Teraz doceniłem pracę na Homagu, który przy tym CMS-ie jest niezwykle intuicyjny, łatwy w obsłudze, bardzo szybki i całkowicie bezawaryjny.
Znaleziono 4 wyniki
Wróć do „Homag postprocesor WoodWop 5.0”
- 01 wrz 2010, 13:05
- Forum: Post Procesory
- Temat: Homag postprocesor WoodWop 5.0
- Odpowiedzi: 17
- Odsłony: 19207
- 19 cze 2010, 20:55
- Forum: Post Procesory
- Temat: Homag postprocesor WoodWop 5.0
- Odpowiedzi: 17
- Odsłony: 19207
Re: Nowości !!!
Lakoniczna, ale rzeczowa informacja.dgdar pisze:Kilka nowości.
Postprocesor BB5PRO - możliwość kreowania własnych reguł importu - własne nazewnictwo warstw, współpraca z zdeklarowanymi zmiennymi w warstwach - możliwe sparametryzowanie programu z poziomu postprocesora, praca w trybie batch, aktualna wersja 5.039.1,
WoodWop 6.0 - grafika 3d, widoki narzędzia 3d, możliwość stworzenia własnego układu okien, 85 % funkcji ma podpowiedz w postaci piktogramu, duże wymagania co do komputera. Dostępny w formie update dla klientów którzy posiadają maszynę Weeke lub Homag - ODPŁATNE . Demo posiada 50 uruchomień bez ograniczeń funkcyjnych. Nowe maszyny będą dostępne z ww6 od 08.2010
W związku z twoją wypowiedzią, mam pytania:
Czy Postprocesor BB5PRO jest dostępny za darmo ? jeśli tak to skąd go można pobrać ? a jeśli nie, to ile kosztuje ?
Czy demo WoodWop-a 6.0 ? może pobrać każdy, czy tylko firmy ? a jeśli każdy, to gdzie dostępne ?
Z ewentualną odpowiedź, z góry dziękuję.
- 21 mar 2010, 21:43
- Forum: Post Procesory
- Temat: Homag postprocesor WoodWop 5.0
- Odpowiedzi: 17
- Odsłony: 19207
WoodWopa da się zainstalować (przy pomocy jednej płyty) na dowolnej liczbie komputerów (sprawdzone) , przy czym nie wnikam tu w legalność takiego postępowania.szwajcar pisze:Pierwsze pytanie dokładnie o jakie programy tobie chodzi ( jeżeli macie maszyne weeke ) to prawie wsztstkie programy do biura są zabezpieczone przez program ( licence server ) i nie da się tych programów instalować na kilku komputerach ( licencje pobiera się ze strony Homaga ).
A w sprawie importu z DXF to nie powinno być kłopotu ja to robię i wszystko pasuje![]()
[ Dodano: 2010-03-07, 16:23 ]
Panowie z tego co ja się orientuje to nie da się w DXF zdeklarować modułu oklejania ( chodzi o wersję postprocesora BPP 5 Basic ) i tak trzeba poprawić program w WoodWopie ( strona prowadzenia freza po konturze ) to wszystko jest możliwe w wersji Pro ale o nią trzeba pytać w Homagu.
Co więcej, za pomocą kilku wpisów w rejestrze, można odpalić WoodWopa żywcem skopiowanego (pliki zainstalowanego programu) na innej maszynie, tak więc nie trzeba mieć nawet instalki. Jednak wadą takiego rozwiązania (poza wadą prawną oczywiście) jest brak komunikacji z zarządzaniem baza narzędziową, ale do projektowania programów wystarczy w zupełności.
Podaję to tylko jako ciekawostkę bo kiedyś udało mi się coś takiego zrobić. Jednak gdybym miał to powtórzyć, to pewnie już by się nie udało bo .... zapomniałem po prostu co należało zrobić. Tak dawno to było.
Jedyne co da się zrobić mając tylko BPP 5 Basic, to eksport kontorów bez jakichkolwiek obróbek i bez uwzględniania grubości materiału.
Po prostu, to co widzisz w CAD-zie (2D), to zobaczysz w WoodWopie i to wszystko.
A tak na marginesie, to widział już ktoś nowego WoodWopa (werja 6.0) w akcji ?
Jeśli tak, to jakie spostrzeżenia ? bo WoodWop 6.0 ma kompletnie zmieniony interfejs.
- 22 lip 2009, 13:24
- Forum: Post Procesory
- Temat: Homag postprocesor WoodWop 5.0
- Odpowiedzi: 17
- Odsłony: 19207
Witam.design pisze:Pracuję na Homag serii BAZ. Zazwyczaj pliki które do mnie przychodzą z biura "projektowego" są o kant d... rozbić! Sprawdź to forum (po angielsku) http://www.woodwop-forum.de/English.640 ... ab0.0.html? w dziale DXF-Import Forum znajdziesz kilka informacji na być może podobny temat. Dział projektowy w naszej firmie korzysta z oprogramowania Rhino3d i prawdopodobnie mają do tego podczepiony RhinoCAM z postprocesorem. Wiem że można z tego wygenerować poprawne pliki bo jeden designer o dziwo daje sobie z tym ładnie rade a reszta daje ciałaChoć oczywiście jako odpowiedzialny człowiek sprawdzam wszystkie nowe pliki korygując a raczej "pisząc" na nowo programy!:)
Prawdopodobnie skoro potrzebujesz wstawiać wiercenia horyzontalne to prawdopodobnie pod łączniki typu QuickFix czy coś w tym rodzaju gdzie przychodzą także wiercenia vertical'ne ( pionowe) 15mm. Magicy z którymi przyszło mi pracować choć mogli by to im się nie chce (albo raczej nie chce im się nauczyć jak to zrobić) wprowadzić dane dla wierceń horyzontalnych. Muszę ręcznie wprowadzać parametry dobierając dane z wierceń pionowych. Jest to zabawa szczególnie jeśli nie siedzi się w przytulnym biurze! Nie jest to jednak aż taki wielki problem o ile projektuje się z głową i wykorzystuje funkcje matrix i koszyki. Aby ułatwić sobie i operatorowi życie warto pamiętać aby dobierać rozstawy otworów w łatwych do policzenia rozstawach. Ja mam czasami otwór pod jakiś nikomu nie potrzebny kołekw koordynatach x=435.789 y=347.890 i odległość do drugiego w y= 567.45 (ale o co chodzi? przecież to są meble do cholery!!!) . Można przecież zrobić to z głową znaczy się prościej! Tak to jest jak ktoś jest bardziej artystą niż inżynierem.
pozdr
PS. Moduł oklejarki programuję ręcznie z pulpitu w woodwop bo na designerów nie ma co liczyćZaliczenie dzwonu tym urządzeniem jest nieeeeezwykle kosztowne!:) Wolę to zrobić sam bo do tego jest moim zdaniem konieczne dobre wyczucie maszyny.
Pracuję na Homag Venture 12.
Zgadzam się z Twoją wypowiedzią w 100%.
Jeśli chodzi o koordynaty (współrzędne) takie jak wymieniłeś, czyli ""x=435.789 y=347.890 i odległość do drugiego w y= 567.45""
to chodzi tu po prostu o to, że tzw. "projektantom" najzwyczajniej w świecie, nie chce się ustawić właściwie CAD-a i dlatego wychodzą takie kwiatki.
No i zawsze jest tak, że gdybym chciał od razu wykonać program przygotowany przez tzw. "projektantów" , to dzwon pewny za każdym razem lub w najlepszym wypadku zniszczenie materiału, bo oczywiście tego i tamtego nikt nie uwzględnił. Dlatego (jak Ty) piszę (lub poprawiam) programy sam.
Czasem lepiej (i szybciej) jest napisać (choć trudno nazwać to pisaniem) program od podstaw bezpośrednio w WoddWop-ie.
Zalety są takie, że jak wprowadzasz wartość np. 100, to jest to 100, a nie 100,549.
Poza tym, można wprowadzić zmienne, warunki, podprogramy i itd.
Jeśli zaś chodzi o wszelkie obróbki horyzontalne, to znacznie łatwiej (moim zdaniem) , jest programować je właśnie bezpośrednio w WoodWop-ie.
W ogóle na początku "przygody" z Homagiem, prawie wszystko robiłem właśnie w CAD-zie, a następnie konwersja do DXF-a.
Dzisiaj CAD-a używam tylko do skomplikowanych krzywych, a większość programów wykonuję bezpośrednio w WoodWop-ie i w przeważającej większości są to od razu programy sterowane przez zmienne. Dlatego tak, bo częstotliwość zmiany koncepcji wyrobu przez szefostwo jest dość duża.
W ogóle wygląda to dość ciekawie.
Otóż "biuro projektowe" przygotowuje projekt i do niego programy.
Wiadomo, że trzeba to od razu poprawiać. przy czym nie ma tu kompletnie żadnej komunikacji pomiędzy np. operatorem CNC, a w/w biurem.
Oni po prostu "są nieomylni" , a ich projekt jest ostateczny.
Następnie przychodzi kierownictwo i dziwi się, dlaczego tak długo trwa wdrożenie projektu, przy czym dłużyzna wynika ich zdaniem z nieudolności operatora.
Dodatkowo, w tzw. międzyczasie przychodzi sam właściciel firmy i ni z gruchy ni z pietruchy nagle stwierdza, że to nie ma być tak, tylko tak jak on mówi i należy to od razu przy nim poprawić.
Oczywiście poprawiam, przy czym ci z biura nic o tym nie wiedzą.
Następnie właściciel firmy idzie do biura projektowego i każe prawić projekt według jego koncepcji, ale po drodze wymyśla coś nowego i projekt który wyprodukuje biuro, trafia do nas już inny niż było to niesugerowane bezpośrednio przy maszynie i zaś kołomyja się zaczyna. Kompletne jaja po prostu i aż dziwne, że firma jeszcze się trzyma.
Jak im (szefostwu) tłumaczyć co jest nie tak i dlaczego, to już po dwóch-trzech zdaniach nie wiedzą o co chodzi, ale kiwają głowami, że "no tak oczywiście, ale czy nie da się szybciej ?" i tak jest do momentu kiedy zacząłem pracować w firmie, a będzie to już siódmy rok.
Mimo wszystko zdążyłem już przywyknąć i po prostu "robię swoje".