Coraz lepiej bartuss

Włącznik główny mogłeś ukryć w profilu, a nie dawać taki wielkie ustrojstwo w miejscu w, którym będzie w brzuch się wgniatał. Wałki osi Y lepiej dawać albo od dołu albo z boku, nie będą się syfić. Ja dorobiłem sobie blaszki w kształcie litery Z na osłonięcie prowadnic, bo przy pracy w drewnie syfiły się non stop. Łożyska mają zgarniacze?
Falownik powinien być ukryty w skrzynce i mogłeś wyfrezować mały otworek aby wystawał potencjometr do obrotów i ekranik falownika. Ja tak miałem i nie było problemu z pyłem.
Ogólnie maszynka na plus, chociaż w miarę doświadczenia mógłbyś wyciągać coraz więcej wniosków. Szkoda, że ciągle robisz na krokówkach, bo serwa są wspaniałe, ja nie wyobrażam sobie już pracy na krokówkach.
Daj zdjęcie od spodu maszyny! Jak mniewam są dwie śruby napędowe? Jakaś kasacja luzu jest?
PS. Tulejek, nakrętki i klucza do Elte nigdy nie dają w komplecie (oczywiście w cenie wrzeciona), trzeba wydać jeszcze krocie na nie :/
[ Dodano: 2008-05-04, 19:28 ]
Oj bartuss ja Cie tu chwalę a Ty takie rzeczy piszesz?bartuss1 pisze: jak własciciel bedzie klął to se ją przewiesi
Od tego jest konstruktor a nie użytkownik aby przewidywał co się może stać w trakcie użytkowania maszyny. Takie podejście do tematu jest nie na miejscu, w końcu jakieś doświadczenie już zdobyłeś, nie?
