No ładnie to idzie (fakt, że na filmie widać plexę wylewaną, która jest prosta w oróbce), ale to że wycięte z plexiglass za jednym przejściem ma też ogromne znaczenie w obróbce końcowej. W tym wypadku jej nie ma, czyli znowu zaoszczędzony czas i to całkiem spory. Przy 8 przejazdach po 3mm i braku stołu próżniowego (który by przytrzymał element do obróbki wykańczającej po przecięciu) trzeba ręcznie doprowadzić plexę do stanu zadowalającego, np. szlifując i opalając krawędzie acetylenem. (acetylen nie osmala tak krawędzi jak propan-butan)www.kimla.pl pisze: wykonaliśmy ten detal ok 30 razy szybciej niż on wykonywał
A tak nawiasem to ta maszyna klienta to coś kiepska była, bo moje homemade z 2005 roku na trapezach obrabiało plexę 10mm XT (nie wylewaną!) w 2 przebiegach po 5,5mm frezem fi 6mm i prędkością 1000mm/min. Brama była z formatek alu a obszar roboczy 1000 x 600mm.
Powiem szczerze, że kiedyś z bratem też poruszyliśmy czysto humorystycznie takie rozwiązanie a tutaj widać jak to fajnie może pracować.