Ostatnio rozmyślałem nad zastosowaniem dwóch łozysk oporowych. Tzn patrzac od strony sruby w kierunku silnika - podkładka na przetoczonej śrubie taka żeby trzymala centrycznie jeden pierścien łozyska -> łożysko oporowe -> ścianka maszyny -> łożysko oporowe -> druga wytoczona podkładka -> nakrętka na nagwintowanym rdzeniu śruby -> silnik. Wydaje mi sie to dosc dobre rozwiązanie a przede wszystkim tanie i z możliwością bardzo szybkiego skasowania luzu - wystarczy dokrecic nakrętke. To jest takie moje myślenie, nie testowałem, może niech inni sie wypowiedzą co sądza. Ja to zamierzam przetestować u siebie na osi z.

Śrubę zaproponuje Ci 18x4 - będzie miała grubszy rdzeń a nakrętki od takiej sruby ładnie sie wpasowują w obudowe łozyska liniowego 25 co mozna wykorzystać przy budowie maszynki. Nie trzeba dorabiać mocowan na nakrętki tylko nacinasz obudowe, robisz dwa gwinty, sruby zaciskające i jest. A żeby skasowac luz to lekko skręcasz nakrętki, zaciskasz obudową i działa. Szybko i prosto.