Promienie nie są w osi szczęki, dla 100 są odchylone około stopnia. Są dopasowane do spirali. W fabryce żeby było tanio to zewnętrzny promień ustala się według ząbka najbardziej środkowego i jedzie tak samo do zewnątrz. Zewnętrzne powierzchnie można robić nawet według spirali i będzie działać, jak ktoś ma sterowaną maszynę to może to zrobić. Trzeba patrzeć na powierzchnię szlifowaną, która pracuje, a tam nie ma żadnych nacięć. Fazki muszą być bo tam się dużo różności z obróbki dostaje.

R1 ma zarys spirali ząbka na górze. Dolny też tak musi mieć, bo się na górze zakleszczy. R2 ma zarys ząbka na dole i dla uproszczenia wszystkie tak mają. Wtedy wszystkie ząbki mogą bez zakleszczania przejechać po spirali. Górę wzorujemy na dolnym, a dół wzorujemy na górnym zarysie spirali.

podobno promień na wszystkich zębach w szczęce jest taki sam i wcale nie jest frezowany po spirali czy to prawda?

Jak nie uwzględnimy spirali to szczęki będą pracowały bokiem. Wewnętrzny "gwint" ma mały promień i taki musi być, ale od góry. Kiedy wychodzi na zewnątrz to nie przeszkadza. Dla uproszczenia wszystkie mają taki zarys. Ale drugi bok "gwintu" ten wewnętrzny nie może mieć małego promienia, bo po wykręceniu nie zmieści się na bardziej prostych odcinkach spirali, dlatego ma taki zarys jak te zewnętrzne zwoje. Dlatego wszystkie "zęby" szczęki są jenakowe, ale jakby lekko pochylone, tak jak spirala. No i swoje "początki" mają stopniowo, odpowiednio do skoku spirali, we właściwej kolejności.

Z płaskownika będzie wygodniej. Jak kto ma małe wymagania to spiralę przybliżoną można naciąć na frezarce, ale numerycznie wyjdzie najlepiej. Trzeba tylko pamiętać o odpowiednim przesunięciu skoku spirali.